Damian Baliński: Czegoś brakuje w naszym zespole
W starciu wicemistrza Polski z mistrzem górą gospodarze. Stelmet Falubaz na własnym torze wygrał z Unią Leszno 54:35. Z dorobkiem 5 punktów i 3 bonusów swój udział w tym spotkaniu zakończył Damian Baliński.
Jakub Sobczak
- To nie był najlepszy występ w moim wykonaniu. Na pewno liczyłem na więcej. Zdobyłem 5 punktów i kilka bonusów, więc tragedii nie było. Wymaga się jednak ode mnie, abym przywoził dwucyfrowe wyniki. Tak się niestety nie stało. Nie pojechaliśmy dobrze jako zespół. Poza Jarkiem Hampelem nie jesteśmy w wybitnej formie. Mam nadzieję, że niedługo wszystko zacznie się układać i będzie lepiej. Póki co nie pozostaje nam nic innego, jak tylko ciężko pracować, żeby to poprawić - powiedział po meczu Damian Baliński.
Jeden z filarów Unii Leszno nie miał zastrzeżeń co do przygotowania toru przy ulicy Wrocławskiej. - Nawierzchnia była przygotowana bardzo dobrze. Pozostawała tylko kwestia tego, jak będzie nam się jeździło na nowych tłumikach. Wiadomo, że decyzja w tej sprawie zapadła dopiero w tym tygodniu i nie było wiele okazji do jazdy i testów. Obawialiśmy się więc jak to wszystko będzie wyglądało i muszę powiedzieć, że nie jest na razie najlepiej. Będzie trzeba jeszcze popracować, żeby jak najlepiej zgrać silniki do nowych tłumików, aby w następnym meczu pojechać już trochę lepiej - stwierdził.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>