Artur Mroczka: Z czasem biegi nie będą rozgrywane gęsiego i będzie więcej ścigania i walki na trasie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę rozegrana zostanie druga kolejka Speedway Ekstraligi, w której żużlowcy będą się ścigać na nowych tłumikach. Wielu z nich krytycznie wypowiada się o tych urządzeniach.

Zastosowanie nowych wydechów sprawia, ze zawodnicy mają kłopoty z odpowiednim dopasowaniem silników do odpowiednich nawierzchni. - Skończyły się czasy, gdy ustawienia mieliśmy w głowach i w ciemno można było je praktykować. Każdy zawodnik na nowo musi się dopasować, bo wiele zależy od jego wagi i stylu jazdy. Myślę, że z czasem biegi nie będą rozgrywane gęsiego i będzie więcej ścigania i walki na trasie - powiedział Artur Mroczka dla Gazety Lubuskiej.

Podobnego zdania jest Łukasz Cyran. - Wprowadzenie nowych tłumików spowodowało spore zamieszanie. Są różne metody dopasowania ich do silników. Wspólnie z naszym klubowym mechanikiem, panem Henrykiem Romańskim, próbujemy i robimy co w naszej mocy. W moim przypadku nawet to wychodzi. Może jeszcze dwa, trzy mecze, kilka treningów i będzie w miarę dobrze - przyznał junior Caelum Stali Gorzów.

Źródło: Gazeta Lubuska

Źródło artykułu: