Nokautująca końcówka - relacja z meczu Stokłosa Polonia Piła - Kaskad Równe

Stokłosa Polonia Piła po bardzo wyrównanym i emocjonującym spotkaniu pokonała Kaskad Równe 50:40. Zwycięstwo gospodarzom dały wygrane podwójnie trzy ostatnie biegi. Wcześniej wynik cały czas oscylował w granicach remisu. Kolejny komplet punktów zdobył Przemysław Pawlicki.

Mecz w Pile poprzedziła minuta ciszy upamiętniająca niedawno zmarłego członka grupy Ultras Polonia Piła. Ubrani na czarno kibice nie prowadzili dopingu aż do dziesiątego biegu, kiedy to doszło do kontrowersyjnej sytuacji, która ożywiła publiczność. Warto dodać, że mecz z Kaskadem zgromadził na trybunach przy Bydgoskiej największą w tym sezonie liczbę fanów.

Spotkanie rozpoczęło się bardzo pechowo dla Tomasza Rempały. Jadący na prowadzeniu zawodnik Kaskadu na ostatnim okrążeniu zanotował defekt motocykla. Pozwoliło to Polonii osiągnąć czteropunktowe prowadzenie, którego jednak długo nie utrzymali. W biegu juniorskim taśmy dotknął Piotr Pawlicki. Osamotniony Cyprian Szymko nie był w stanie wygrać z bardzo szybkim Kiryłem Cukanowem i goście odrobili część strat. Aż do szóstej odsłony dnia wynik często ulegał zmianie. Raz wygrywali zawodnicy miejscowi, a chwilę później przyjezdni i było pewne, że spotkanie rozstrzygnie się w samej końcówce. Seria remisowych wyścigów i wygrana Kaskadu w stosunku 4:2 w biegu dwunastym pozwoliła gościom pierwszy raz w całym spotkaniu wyjść na prowadzenie. Mimo wszystko była to jednak nie najgorsza sytuacja dla Polonistów, w barwach których po dwa starty mieli jeszcze niepokonani Przemysław Pawlicki i Paweł Staszek. Ten duet okazał się do samego końca zawodów bezbłędny i gonitwy trzynastą oraz piętnastą wygrali podwójnie. W pierwszym z biegów nominowanych Poloniści również odnieśli podwójne zwycięstwo, co zaowocowało dziesięciopunktową przewagą w całym spotkaniu.

Do bardzo ostrej sytuacji doszło w trakcie i po biegu dziesiątym z udziałem Maxa Dilgera i Kiryła Cukanowa. O zdarzeniu po meczu opowiedział Niemiec: - Jechałem po wewnętrznej, byłem niejako pod nim, jechaliśmy w bardzo bliskim kontakcie. Na wyjściu z łuku, już na prostej, ściął do krawężnika i mnie uderzył. Zrobiło się bardzo gorąco i różnie mogło się to zakończyć. Po biegu doszło jeszcze do niezbyt przyjemnej sytuacji w parku maszyn. Nawet nie przeprosił za swoje zachowanie, a na pewno nie była to jazda fair. Zdanie Dilgera potwierdził arbiter spotkania, który ukarał Cukanowa ostrzeżeniem za niebezpieczną jazdę.

Pilską drużynę kolejny raz do zwycięstwa poprowadził Przemysław Pawlicki. Lider Polonii często z niemalże straconych pozycji wychodził na prowadzenie, a dodatkowo pilnował parowych kolegów i pokazywał im którędy mają jechać, aby stworzyć mur nie do przebicia przez gości. Sporym zaskoczeniem była początkowo słabsza postawa młodszego z braci - Piotra. Wspomniana już taśma w biegu juniorskim, spalone sprzęgło w kolejnej próbie i zero punktów w trzecim biegu nie wróżyły nic dobrego. W decydującym momencie 16-latek potrafił jednak zdobyć cenne punkty. - Dzisiaj nie byłem sobą. Nie mogłem się odnaleźć. Po trzech startach bez punktów musiałem sobie powiedzieć, że trzeba końcówkę pojechać zdecydowanie lepiej. Powiedziałem trenerowi, że dalej sobie poradzę, wygrałem w biegu nominowanym i dziękuję mu za zaufanie. Inaczej mój wynik byłby straszny.

Analizując postawę zawodników Polonii nie można pominąć Pawła Staszka. Zawodnik po fatalnym meczu z Rawiczem teraz zdobył płatny komplet punktów i wydaje się, że na dobre wrócił do składu. Wyciągnął wnioski ze słabej jazdy i potrafił bez problemu wygrywać, a gdy ze startu nie udało mu się najlepiej wyjść, to na dystansie szybko przechodził do przodu. Problemów przy wyjściu spod taśmy nie miał Max Dilger. Niemiec za każdym razem wchodził w pierwszy łuk na czołowej pozycji, a później umiejętnie bronił się przed atakami rywali. Kolejny raz cenne punkty zdobył Cyprian Szymko, jednak aby je dowieść musiał się sporo napocić. Zawiedli Andriej Korolew i Mariusz Franków. Trener Piotr Szymko ma teraz twardy orzech do zgryzienia, czy dać im kolejną szansę w Krakowie, czy postawić na Daniła Iwanowa i Jasona Doyle'a, którego będzie się starał namówić do jazdy w Polonii.

Drużyna Kaskadu pokazała, że w jej szeregach jechać potrafią nie tylko Polacy, ale także mniej doświadczeni zawodnicy. Szczególnie dobre wrażenie pozostawił po sobie Kirył Cukanow, który na dystansie był bardzo szybki. Z dobrej strony zaprezentowali się też Jarosław Poljuchowicz, Aleksander Borodaj i Denis Nosow, choć ich dorobek punktowy nie wygląda imponująco. Żadnym zaskoczeniem nie była dobra postawa Stanisława Burzy. Kolejny raz na pilskim torze czuł się wyśmienicie. - Lubię ten tor o tyle, że jest techniczny, krótki, troszeczkę angielski. Mi to odpowiada. Przez całe zawody się ciągle zmieniał i na bieg nominowany nie zmieniłem przełożenia, czego teraz żałuję. Miałem za silny motocykl i nie mogłem chwycić się nawierzchni.

Nieco gorzej pojechali Tomasz Rempała i Piotr Świst. Ten pierwszy może mówić o sporym pechu. Defekt na pewnym prowadzeniu w gonitwie inauguracyjnej, a w wyścigu kończącym spotkanie spadek z pierwszej pozycji na trzecią, obniżył jego punktowy dorobek. Piotr Świst po dobrym początku z każdym kolejnym biegiem spisywał się słabiej, jednak ani razu do mety nie dojechał bez punktu.

Pilscy kibice spodziewali się zdecydowanie łatwiejszej przeprawy w meczu z Ukraińcami. Spotkanie rozstrzygnęło się w samej końcówce, dzięki czemu emocji nie brakowało, jednak Polonii będzie trudno o bonus na wyjeździe. Goście pokazali, że mają silną i wyrównaną ekipę, a przed pilanami, mimo czwartej kolejnej wygranej, jeszcze daleka droga do awansu.

Stokłosa Polonia Piła - 50

9. Paweł Staszek - 13+2 (3,3,3,2*,2*)

10. Mariusz Franków - 2+1 (2*,0,0,-)

11. Max Dilger - 7+2 (1,2*,0,2,2*)

12. Przemysław Pawlicki - 15 (3,3,3,3,3)

13. Andriej Korolew - 4 (1,t,2,1)

14. Cyprian Szymko - 4 (2,2,-,0)

15. Piotr Pawlicki - 5 (t,d,0,2,3)

Kaskad Równe - 40

1. Tomasz Rempala - 6 (d,1,3,1,1)

2. Jarosław Poljuchowicz - 2 (1,-,1,u)

3. Stanislaw Burza - 10 (2,3,2,3,0)

4. Aleksandr Borodaj - 2+1 (0,1,1*,-,0)

5. Piotr Świst - 6+3 (2*,1*,1*,1,1)

6. Kirył Cukanow - 13 (3,3,2,2,3)

7. Denis Nosow - 1 (1,0,0)

Bieg po biegu:

1. (66,03)Staszek, Franków, Paluchowicz, Rempała (d/1) 5:1

2. (65,68)Cukanow, Szymko, Nosow, Pi.Pawlicki (t) 2:4 (7:5)

3. (64,25)Prz.Pawlicki, Burza, Dilger, Borodaj 4:2 (11:7)

4. (65,53)Cukanow, Świst, Korolew, Pi.Pawlicki (d/4) 1:5 (12:12)

5. (66,00)Prz.Pawlicki, Dilger, Rempała, Nosow 5:1 (17:13)

6. (66,19)Burza, Szymko, Borodaj, Korolew (t) 2:4 (19:17)

7. (65,03)Staszek, Cukanow, Świst, Franków 3:3 (22:20)

8. (65,31)Rempała, Korolew, Paluchowicz, Pi.Pawlicki 2:4 (24:24)

9. (65,78)Staszek, Burza, Borodaj, Franków 3:3 (27:27)

10. (65,16)Prz.Pawlicki, Cukanow, Świst, Dilger 3:3 (30:30)

11. (65,28)Burza, Pi.Pawlicki, Korolew, Paluchowicz (u/3) 3:3 (33:33)

12. (66,56)Cukanow, Dilger, Rempała, Szymko 2:4 (35:37)

13. (67,13)Prz.Pawlicki, Staszek, Świst, Nosow 5:1 (40:38)

14. (65,53)Pi.Pawlicki, Dilger, Świst, Borodaj 5:1 (45:39)

15. (65,67)Prz.Pawlicki, Staszek, Rempała, Burza 5:1 (50:40)

NCD: w 3. biegu uzyskał Przemysław Pawlicki - 64,25sek.

Widzów: ok. 4500

Startowano wg zestawu I

Komentarze (0)