Taki właśnie ma być żużel - komentarze po meczu Unia Leszno - Stelmet Falubaz Zielona

Unia Leszno pokonała po pasjonującym meczu Stelmet Falubaz Zieloną Górę 46:44. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadzili Jarosław Hampel i Janusz Kołodziej, który przesądzili losy spotkania w ostatnim wyścigu.

Marek Cieślak (trener Stelmet Falubazu Zielona Góra): Unia wygrała. Poza Gollobem pojechali tutaj dwaj najlepsi zawodnicy. Kołodziej spisał się dzisiaj bardzo dobrze. W ostatnim wyścigu nasi zawodnicy przegrali start i to był koniec. Dla mnie bardzo ważny był bieg czternasty. Szkoda, że Patryk zamotał się na pierwszym łuku, bo nawet dobrze wyszedł i myślałem, że zrobi powtórkę z biegu w którym wcześniej jechał. Mieliśmy dziury w składzie. Davidsson przywoził zera, Jonsson odczuwał bóle w ręce. Unia zrobiła dzisiaj osiem punktów korzystając z zastępstwa zawodnika. Widowisko było świetne, taki właśnie ma być żużel. Tor idealnie nadawał się do walki. Warto też zwrócić uwagę na czasy jakie osiągali zawodnicy. Nie jest potrzebne "kartoflisko", żeby wyścigi były szybkie i ciekawe.

Adam Skórnicki (Unia Leszno): Na pewno cieszy mnie wynik, który dzisiaj osiągnęliśmy. Dla mnie ten mecz zaczął się bardzo "pod górkę". Jestem bardzo zadowolony, że mimo to udało nam się wygrać dwoma punktami. Spróbowałem innych silników. Ciężko mnie było na to namówić, bo miałem swoje, na których trenuję. Jarek namówił mnie na zmianę motocykla we właściwym momencie. Niestety nie znalazłem jeszcze recepty na równą postawę we wszystkich biegach. Muszę jeszcze dużo pracować. Cieszę się, że w końcówce zdobyłem kilka punktów. To nie było łatwe po słabym początku w moim wykonaniu.

Piotr Protasiewicz (Stelmet Falubaz Zielona Góra): Jestem zadowolony z mojego indywidualnego występu. Dałem z siebie wszystko. Cieszę się z moich tegorocznych występów, bo forma się utrzymuje. Nawet na trudnym terenie w Lesznie poszło mi dobrze. Trochę smuci nas strata dwóch punktów. Po cichu liczyliśmy, że uda nam się pojechać troszeczkę lepiej. Unia pokazała, że na swoim torze sporo potrafi. Kiedy korzysta się z zastępstwa zawodnika ważnym jest, żeby cały zespół prezentował odpowiednią dyspozycję. U nas zdecydowanie zabrakło punktów Jonasa Davidssona. Brakuje nam dwóch czołowych zawodników, choć trzeba przyznać, że Unia ma pod tym względem jeszcze większe problemy. Gratuluję leszczyńskiej drużynie, że zdołała się podnieść mimo takich problemów. Warunki do ścigania mieliśmy dzisiaj doskonałe co przełożyło się na jakość widowiska. Tor był szybki i bezpieczny.

Roman Jankowski (trener Unii Leszno): Chciałbym podziękować moim zawodnikom za walkę do końca, do ostatniego wyścigu. Bardzo cieszy wygrana, tym bardziej, że mamy kontuzje w zespole. Robimy wszystko co w naszej mocy, żeby wygrywać. Bardzo mnie cieszy to, że dwa punkty zostały w Lesznie. Dziękuję również kolegom z Zielonej Góry za wspaniałą walkę. Stworzyliśmy dzisiaj fantastyczne widowisko.

Tobiasz Musielak (Unia Leszno): W pierwszym biegu byłem szybszy od Patryka. Potem on jakby stanął w miejscu. Nie chcę komentować decyzji sędziego. Jechałem swoją ścieżką. Sędzia podejmował dzisiaj takie a nie inne decyzje, co zrobić? Jak zwykle zabrakło moich punktów. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie lepiej. Najważniejsze, że wygraliśmy to spotkanie. Spotkanie było bardzo ciekawe i zacięte, na pewno podobało się kibicom.

Patryk Dudek odmówił komentarza.

Komentarze (0)