Grudziądzanie w niedzielę zakończyli znakomitą passę zwycięstw, która trwała od 1 maja. W hitowym meczu X kolejki ulegli oni na własnym torze Startowi Gniezno 40:49. Najlepszym zawodnikiem grudziądzkiej drużyny był David Ruud, który wywalczył 13 punktów i bonus w sześciu wyścigach. - Jestem szczęśliwy, że od kilku meczów zdobywam dużo punktów. Dla mnie najważniejsze jest to, żeby wygrywał zespół, a tym razem niestety przegraliśmy. W najbliższych meczach pokażemy jednak, że jesteśmy silną drużyną i zamierzamy być trudnym przeciwnikiem dla naszych rywali w rundzie finałowej - zapowiada 31-letni żużlowiec.
Szwed do Grudziądza przeniósł się w przerwie zimowej z Gorzowa, gdzie dwa lata startował na torach Speedway Ekstraligi. Jak ocenia swój nowy klub? - To był naprawdę dobry wybór. Bardzo lubię ścigać się dla Grudziądza. Czuję, że jesteśmy prawdziwym zespołem, w którym panuje dobra atmosfera. Cały tydzień z niecierpliwością czekam na niedzielny mecz i przyjazd do Polski na mecze GTŻ-u! - mówi Ruud.
Przed sezonem wiele kontrowersji wzbudziło wprowadzenie nowych tłumików. Wydaje się, że decyzja o ich stosowaniu pomogła reprezentantowi Szwecji, gdyż od momentu ich wprowadzenia w Polsce Ruud notuje jedynie dwucyfrowe zdobycze. - Na chwilę obecną czuję się na nich dobrze i nie mam z nimi problemów. Myślę, że znalazłem dobre ustawienia dla moich motocykli. Oczywiście jest różnica między tymi tłumikami, a tym co było kiedyś. Szczególnie odczuwalne jest to w Szwecji, gdzie tory są nieco bardziej przyczepne. To powoduje problemy dla nowych tłumików - ocenia jeden z liderów GTŻ-u.
Dobre występy byłego zawodnika Stali Gorzów poskutkowały powołaniem do szerokiej kadry "Trzech Koron" na Drużynowy Puchar Świata. 7 maja wywalczył on także awans do półfinału eliminacji do Grand Prix 2012. Jakie cele na dalszą część sezonu ma reprezentant Szwecji? - 2 lipca mam następną rundę kwalifikacyjną do Grand Prix. Nie wiem jeszcze gdzie pojadę, ale moim celem jest dostać się do Grand Prix Challenge w Vetlandzie. To mój główny cel indywidualny na ten sezon. Z kolei jeśli chodzi o drużynę to na koniec sezonu chciałbym świętować w Grudziądzu awans do Ekstraligi! - optymistycznie kończy David Ruud.
David Ruud na pierwszoligowych torach jest coraz skuteczniejszy