Przed rokiem rzeszowska para sprawiła miłą niespodziankę swoim kibicom zajmując w finale MPPK na toruńskiej motoarenie drugie miejsce. Duża w tym zasługa Rafała Okoniewskiego, który wywalczył wówczas 15 punktów i wygrał bieg dodatkowy. Popularny "Okoń" w ostatnich spotkaniach błyszczy formą. Jeżeli podtrzyma dobrą passę, a ważne punkty dołoży Maciej Kuciapa, to rzeszowianie po raz kolejny mogą sprawić niespodziankę. Sami zawodnicy z pewnością pojadą na 100 proc. swoich możliwości.
- Skoro już jesteśmy w finale, to chcemy powalczyć o jak najlepszy wynik. Super byłoby stanąć na podium, chociaż łatwo nie będzie. W finale nie ma słabych drużyn. Zrobimy wszystko, by było jak najlepiej - mówi Kuciapa, który we wtorek przygotowywał się do zawodów w Zielonej Górze, trenując na rzeszowskim torze. Kapitan Żurawi testował silnik, który zawiódł podczas meczu z Włókniarzem Częstochowa. - Trudno coś więcej powiedzieć, to były takie próbne okrążenia. Ale czuję, że ten silnik spisuje się tak jak przed awarią. Teraz trzeba jak najszybciej znaleźć optymalne ustawienia na zielonogórski tor - zakończył 35-letni zawodnik.
Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów