Kibice są zmuszeni wybierać, jednocześnie wysuwając zastrzeżenia w kierunku organizatorów. Klub natomiast odpowiada, że jest to optymalna pora, a rozpoczęcie zawodów o innej godzinie było niemożliwe. - Niewiele mogliśmy zmienić, gdyż przede wszystkim jesteśmy wykonawcą pewnych rozwiązań narzucanych nam z góry - przypomina Arkadiusz Rusiecki, prezes Startu Gniezno. - Poza tym istotne jest, że tego samego dnia odbędzie się trening i turniej, dlatego zorganizowanie zawodów wcześniej - jak chcieliby kibice - było niewykonalne. Wówczas trening musielibyśmy rozpocząć o świcie, co oczywiście nie wchodziło w grę.
Sporym ryzykiem - zdaniem Rusieckiego - byłoby natomiast rozpoczęcie gnieźnieńskiego półfinału po zakończeniu Grand Prix w Cardiff: - Zorganizowanie zawodów w tym czasie byłoby bardzo ryzykowne. Należy pamiętać, że nasz stadion nie posiada oświetlenia, w związku z czym moglibyśmy nie zdążyć z odjechaniem wszystkich biegów. To są zawody młodzieżowe, więc różne rzeczy trzeba brać pod uwagę. Dlatego ostatecznie zdecydowaliśmy, że godz. 17.00 będzie optymalna, a ponadto, aby kibice mogli być na bieżąco również z informacjami z Cardiff, za trybuną krytą w komfortowych warunkach będzie można obejrzeć na żywo kolejną rundę Grand Prix.