Piotr Żyto: Ostatnio wpłynęły dwie oferty z Ekstraligi
Sezon 2011 jest bardzo pracowity dla Piotra Żyto. Były szkoleniowiec Falubazu trenuje w tym roku aż dwie drużyny, Hammarby Sztokholm i Kolejarz Rawicz, a dodatkowo musi to wszystko łączyć z posadą w Urzędzie Miasta Zielona Góra.
Jakub Sobczak
- Ogólnie w Szwecji jest fajnie. Jest tam troszeczkę luźniejsza atmosfera niż u nas i nie ma takiej "napinki" jak Polsce. Chociaż też chciałoby się wygrać wszystkie mecze. Jest jednak jak jest. Mam w drużynie Tomka Golloba. Niektórzy powiedzą, że to wróg numer jeden Zielonej Góry, ale to jest nieprawda. Tomasz bardzo dużo zyskuje przy bliższym poznaniu i naprawdę jest fajnym facetem. Ponadto w składzie są Robert Kościecha, Grzegorz Walasek i Andriej Karpow. 70 procent ekipy jest polskojęzyczna, dlatego też między innymi zostałem tam zatrudniony. Mechanicy prawie wszyscy są z Polski. A jak nam idzie? Działamy, jesteśmy beniaminkiem. Mamy trzy mecze u siebie wygrane, dwa na wyjeździe przegrane, więc myślę, że na razie jest dobrze i z tego co osiągnęliśmy zadowoleni są zawodnicy i działacze - powiedział Piotr Żyto.
Były trener m.in. Falubazu Zielona Góra i Włókniarza Częstochowa nie jest jedyną osobą odpowiedzialną za zespół ze Sztokholmu. - Jest tam również ze mną Anders Fröjd, który był w Lejonen Gislaved i jest teraz takim można powiedzieć głównodowodzącym, menedżerem. Ja jestem drugim menedżerem. Podział jest taki z tego względu, że wszystkie niuanse, czy rozmowy z sędzią są po szwedzku. Skład i taktykę dogadujemy razem, więc jakiś wkład w ten zespół na pewno mam - stwierdził.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>