Utrzymanie dla łodzian, baraże dla Skorpionów - relacja z meczu Lechma Poznań - Orzeł Łódź

Dziewiątej porażki w tym sezonie doznali poznańscy żużlowcy. Porażka ta oznacza, że Skorpiony o utrzymanie w I lidze będą musiały walczyć w barażu z II-ligowcem. Orzeł wywożąc z Poznania trzy punkty zapewnili sobie ligowy byt.

Kilkanaście dni temu główny sponsor łódzkiego klubu, Witold Skrzydlewski powiedział, że nie ma zamiaru więcej płacić za mizerię i wypłaci wynagrodzenie zawodnikom dopiero, gdy zapewnią sobie utrzymanie bez konieczności rozgrywania barażu. Łódzcy żużlowcy najwyraźniej wzięli sobie do serca słowa swojego chlebodawcy i w kluczowym dwumeczu z Lechmą Poznań zdobyli komplet pięciu punktów.

- Mamy przed sobą jeszcze dwa mecze u siebie i je też chcemy wygrać - zapewnił Daniel Jeleniewski, lider Orła w niedzielnym meczu. - Na pewno teraz do kolejnych meczów podejmiemy spokojniej, ale nie chcę powiedzieć, że na luzie. Zawodnicy chcą wygrywać, chcą zarabiać, bo to przecież jest ich zawód. Ale teraz nie będziemy mieć już takiego obciążenia, że musimy wygrywać - cieszył się Janusz Ślączka, trener Orła.

W jego zespole, oprócz Jeleniewskiego, świetnie spisali się Linus Sundstroem i Rafał Trojanowski, dla którego był to powrót na "stare śmieci" - "Trojan" w Poznaniu spędził przecież cztery sezony. - Na pewno był to dla mnie trochę inny mecz , bo mam tu przyjaciół i kibiców z poprzednich lat. Zawsze była tu dobra atmosfera, nawet jak przegrywaliśmy, dlatego przyjechałem dziś trochę wcześniej i sobie porozmawiałem z miejscowymi - przyznał wychowanek Stali Rzeszów.

W zespole z Poznania tradycyjnie już jechali tylko Norbert Kościuch i Robert Miśkowiak. - Później trochę dołączył do nich Magosi. Trochę mam żal, że nie wystawiłem go w rezerwie taktycznej, ale Szewczykowskiemu motor podstawił Miśkowiak - wyjaśniał Mirosław Kowalik. Niestety na nie swoim sprzęcie "Adik" był tak samo bezbarwny i punktów nie wywalczył.

Po tej porażce poznaniaków czekają baraże z trzecią drużyną II ligi (aktualnie tę pozycję zajmuje Lubelski Węgiel KMŻ). - Boje się, że możemy nie dotrwać do baraży - przyznał jednak Kowalik. - Nie załamuje się jednak, zrobimy wszystko, aby ten klub dotrwał do końca sezonu, a jak to się uda, to wierzę, że przeprawimy klub przez baraże. Przed nami teraz najgorsze momenty - dodał.

Co ciekawe, po meczu zwycięzcy narzekali na stan poznańskiego toru. - Przed meczem dziwiłem się trochę, bo poznaniacy protestowali w Gdańsku, a teraz zrobili taki sam tor. Wydaje mi się, że był trudny - powinno się robić nawierzchnię pod siebie, a nie przeciw komuś. A mi wydaje się, że gospodarze chcieli nam zrobić na złość - przyznał Jeleniewski. Podobne zdanie miał Janusz Ślączka. Co na to gospodarze? - Myślę, że tor był lepszy niż w zeszłym tygodniu, gdy się rozerwał. Dziś też się rozerwał, ale tylko w dwóch miejscach i dodatkowo doskonale już przed meczem było widać gdzie. Dla mnie ten tor nie był niebezpieczny i chyba dla innych też. Może na początku tak wyglądał, ale do zawodów był przygotowany odpowiednio - zapewnił Kościuch.

Poznańscy kibice, których w niedzielę zjawiło się wyjątkowo mało, świętowali setny mecz w lidze swojej drużyny (w swoich obliczeniach nie uwzględniają jednak barażu na koniec sezonu 2006, w których ówczesny PSŻ Milion Team zapewnił sobie prawo startu w I lidze). W tych stu meczach Skorpiony wygrały 46 razy, ponieśli 51 porażek i zanotowali 3 remisy.

Orzeł Łódź - 49

1. Rafał Trojanowski - 9+1 (2,2*,2,3,0)

2. Jacek Rempała - 4+1 (1*,3,w,-)

3. Daniel Jeleniewski - 12 (3,3,3,0,3)

4. Charlie Gjedde - 8+2 (d,2*,2*,1,3)

5. Mateusz Szczepaniak - 2 (d,1,1,0)

6. Damian Michalski - 3+1 (2*,-,0,-,1,-)

7. Linus Sundstroem - 11 (3,3,3,1,1)

Lechma Poznań - 41

9. Norbert Kościuch - 12+3 (3,2*,1,2*,3,1*)

10. Bartosz Przybylski - NS (-,-,-,-)

11. Adrian Szewczykowski - 2 (2,0,0,0,0)

12. Norbert Magosi - 8+1 (1,1,2,2*,2)

13. Robert Miśkowiak - 14 (2,1,3,3,3,2)

14. Maciej Fajfer - 5 (1,1,0,1,2)

15. Ilia Czałow - 0 (0,0,d)

Bieg po biegu:

1. (67,20) Kościuch, Trojanowski, Rempała, Czałow 3:3

2. (67,76) Sundstroem, Michalski, Fajfer, Czałow 1:5 (4:8)

3. (67,58) Jeleniewski, Szewczykowski, Magosi, Gjedde (d2) 3:3 (7:11)

4. (67,14) Sundstroem, Miśkowiak, Fajfer, Szczepaniak (d4) 3:3 (10:14)

5. (68,01) Rempała, Trojanowski, Magosi, Szewczykowski 1:5 (11:19)

6. (67,18) Jeleniewski, Gjedde, Miśkowiak, Fajfer 1:5 (12:24)

7. (66,99) Miśkowiak, Kościuch, Szczepaniak, Michalski 5:1 (17:25)

8. (67,66) Miśkowiak, Trojanowski, Fajfer, Rempała (w/u) 4:2 (21:27)

9. (67,63) Jeleniewski, Gjedde, Kościuch, Czałow (d/start) 1:5 (22:32)

10. (67,07) Sundstroem, Magosi, Szczepaniak, Szewczykowski 2:4 (24:36)

11. (67,36) Miśkowiak, Kościuch, Sundstroem, Jeleniewski 5:1 (29:37)

12. (68,07) Trojanowski, Fajfer, Michalski, Szewczykowski 2:4 (31:41)

13. (68,05) Kościuch, Magosi, Gjedde, Szczepaniak 5:1 (36:42)

14. (68,14) Gjedde, Magosi, Sundstroem, Szewczykowski 2:4 (38:46)

15. (67,43) Jeleniewski, Miśkowiak, Kościuch, Trojanowski 3:3 (41:49)

Sędzia: Krzysztof Meyze (Wtelno)

NCD: w 7. biegu uzyskał Robert Miśkowiak - 66,99 sek.

Widzów: ok. 1 tys.

Startowano wg I zestawu

Komentarze (0)