W związku wypowiedziami udzielonymi mediom przez Witolda Skrzydlewskiego, sponsora i członka klubu Orzeł Łódź, informujemy jak niżej.
Towarzystwo Żużlowe Start Gniezno, pismem z dnia 27 czerwca 2008 roku, skierowało prośbę do klubu Orzeł Łódź o przełożenie meczu X rundy DM II ligi. Niestety, władze łódzkiego klubu bardzo długo zwlekały z udzieleniem odpowiedzi. Dopiero 1 lipca 2008 roku w godzinach popołudniowych łodzianie negatywnie odpowiedzieli na pismo TŻ-u Start Gniezno. W tym miejscu nadmienić należy, iż nieprawdziwa jest informacja pana W. Skrzydlewskiego, że negatywna odpowiedź łódzkiego klubu nastąpiła dnia 30 czerwca 2008 roku.
Mając na uwadze niezwykle trudną sytuację w jakiej znalazł się klub z Gniezna, GKSŻ kierując się zasadami fair play, podjęła 02.07.2008 decyzję zgodną z duchem sportu i przełożyła mecz - natychmiast po negatywnej odpowiedzi klubu Orzeł Łódź.
GKSŻ wstrzymała się z wcześniejszym przełożeniem meczu, mając takie prawo zgodnie z art 778 ust. 2 Regulaminem Sportu Żużlowego. GKSŻ nie przewidywała, że w następstwie tragedii jaka spotkała klub Start Gniezno, przeciwnik z kolejnej rundy DM II ligi nie zgodzi się na przełożenie terminu meczu. GKSŻ zależało również na wzmocnieniu wizerunku polskiego sportu żużlowego poprzez medialne ukazanie istoty ducha sportu w naszej dyscyplinie, która skłania potencjalnego rywala do awansu, do rezygnacji z możliwości wykorzystania osłabienia przeciwnika spowodowanego zdarzeniem losowym, które każdego może dotknąć w najmniej oczekiwanym momencie. Niestety, wbrew powszechnemu oczekiwaniu, tak się nie stało.
Biorąc pod uwagę wskazane wyżej okoliczności, jesteśmy głęboko zaniepokojeni i zażenowani formą wypowiedzi członka i sponsora klubu Witolda Skrzydlewskiego.
Minimum powszechnie przyjmowanych zasad poprawności i uczciwości w relacjach z innymi osobami nakazuje zachowanie szacunku dla każdego człowieka i liczenie się z jego poczuciem własnej godności, osobistej wartości i pożyteczności społecznej. Stąd też i krytyka skierowana do określonej instytucji społecznej, w tym przypadku GKSŻ, musi mieć cechy rzetelności i powinna być ograniczona rzeczową potrzebą, a jej forma nie może przekraczać pewnych granic i polegać na stawieniu gołosłownych i krzywdzących zarzutów. GKSŻ przyjmuje każdą krytykę, jeżeli jest rzeczowa i rzetelna. Nie ma takiego charakteru krytyka ostatnio wygłaszana publicznie przez Witolda Skrzydlewskiego, polegająca niemal wyłącznie na rzucaniu gołosłownych oskarżeń i epitetów pod adresem członków GSKŻ, a co za tym idzie Polskiego Związku Motorowego.
Ze sportowym pozdrowieniem,
Główna Komisja Sportu Żużlowego