Greg Hancock: Holder i Ward mogą dominować w najbliższych latach

Zwycięzca sobotniej Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff, Greg Hancock, ma już 41 lat, a mimo to po pięciu turniejach tegorocznego cyklu znajduje się na czele klasyfikacji przejściowej. Amerykanin wie jednak, kto w niedalekiej przyszłości może zastąpić jego oraz innych starych mistrzów.

- Jest wielu zawodników, którzy mogą osiągnąć w tej dyscyplinie więcej ode mnie. Chris Holder ma przed sobą świetlaną przyszłość, jednak dopóki jeżdżę, będę się starał być przed nim - komplementuje trzeciego na Millennium Stadium i trzeciego w tabeli serii "Chrispy'ego" Hancock.

Utalentowanych Australijczyków oprócz zawodnika Unibaksu Toruń na żużlowych torach ściga się jeszcze kilku. Jednym z nich jest Darcy Ward - dwukrotny Indywidualny Mistrz Świata Juniorów, notujący w tym roku doskonałe występy w barwach pierwszoligowego Lotosu Wybrzeża Gdańsk. - Chris i Darcy już wkrótce mogą dominować w speedwayu. Największe tuzy żużla powinny zacząć się ich bać - dodał "Herbie".

Greg Hancock w sezonie 2011 zmierza po swój piąty medal IMŚ. Zawodnik Stelmet Falubazu Zielona góra ma jak na razie w swoim dorobku jedno złoto (1997), jedno srebro (2006) oraz dwa brązy (1996 i 2004).


Greg Hancock w pogawędce z Chrisem Holderem

Komentarze (0)