Najmłodszy zawodnik pilskiej Polonii jest w tym sezonie jednym z liderów swojego klubu. Piotr Pawlicki większość swoich biegów pewnie wygrywa i nie inaczej było podczas meczu ze Speedway Wandą Kraków, gdzie zdobył tzw. płatny komplet punktów. - Oczywiście bardzo się cieszę z kolejnego kompletu. Jechali bardzo dobrzy zawodnicy i wcale nie było tak łatwo jak mogło się wydawać. Teraz jestem bardzo szczęśliwy i mam nadzieję, że do końca sezonu będę właśnie takie wyniki osiągał.
Stokłosa Polonia w niedzielę rozgromiła na własnym torze Speedway Wandę Kraków 65:25. Niemalże wszyscy zawodnicy gospodarzy spisali się bardzo dobrze, co napawa młodego zawodnika optymizmem przed kolejnymi spotkaniami. - Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie tak jak z Krakowem. W tym meczu każdy jechał, każdy zasuwał, nie ma co ukrywać. Wszyscy mamy za sobą bardzo dobre zawody na ciężkim torze, bo wbrew pozorom do łatwych nie należał. Nasi zawodnicy tu trenowali i dzięki temu mogli wygrywać na tym torze. Byli dobrze spasowani ze startu i cieszę się z rozmiarów wygranej.
Mecz z Wandą oglądało z trybun sporo ponad pięć tysięcy kibiców. Piotr Pawlicki nigdy nie ukrywał, że zwraca uwagę na całą otoczkę zawodów, a za doping podziękował "bączkami" przed tzw. młynem. - Najbardziej mnie cieszy, kiedy widzę tych wszystkich kibiców. Stadion wypełniony niemalże po brzegi. To świetne uczucie, gdy tyle tysięcy fanów bije ci brawo po wygranym biegu. Do tego dochodzą kibice, którzy tworzą świetne oprawy i muszę przyznać, że nie spodziewałem się aż takiej atmosfery.
Przed meczem ligowym Piotr Pawlicki startował w półfinale IMŚJ w Gnieźnie, gdzie wywalczył awans do finału. Przed tą serią zawodów ma jasno sprecyzowane cel. - Moim celem jest stanąć na podium. Przed półfinałem moim celem było awansować do finału i się udało. Teraz chcę chociaż stanąć na podium. Jakby udało mi się być pierwszym... byłoby super, no ale wiadomo, że tam jeżdżą bardzo dobrzy zawodnicy. M.in. Darcy Ward, który triumfował już dwa razy. Będzie bardzo ciężko, ale zrobię wszystko co w mojej mocy. Z całą pewnością nie będzie odpuszczania.