Nadzieja chorwackiego żużla dołączyła do Startu Gniezno!

Kadra Startu Gniezno powiększyła się o kolejnego zawodnika. We wtorek do zespołu dołączył Dino Kovacic, który ma być alternatywą dla Simona Gustafssona. Niewykluczone, że debiut Chorwata przypadnie na niedzielny mecz z Lokomotivem Daugavpils.

Kierownictwo gnieźnieńskiego klubu ostatecznie przekonało się do Chorwata podczas półfinału Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów, który został rozegrany na torze Startu. Dino Kovacic nie miał najmniejszych problemów z awansem i z dziewięcioma punktami został sklasyfikowany na szóstym miejscu.

- Można powiedzieć, iż w zasadzie udział naszej drużyny w rundzie finałowej powoli staje się faktem. Oznacza to konieczność przygotowania i zabezpieczenia się na wypadek różnych okoliczności, które możemy napotkać walcząc o punkty w drugiej części sezonu. Mamy nadzieję, że lukę powstałą po kontuzji Kacpra Gomólskiego będzie starał się wypełnić Oskar Fajfer, ale niestety na tym nie koniec naszych zmartwień. Nierówną formą dysponuje aktualnie Simon Gustafsson, dlatego szukaliśmy dodatkowego zawodnika, który byłby dla niego alternatywą. Wybór padł na Dino, któremu od pewnego czasu się przyglądaliśmy i którego występ na naszym torze pokazał, że to utalentowany i perspektywiczny zawodnik. Sztab szkoleniowy Startu prawdopodobnie da mu szansę w kilku meczach ligowych bieżącego sezonu - wyjaśnia Arkadiusz Rusiecki, prezes Startu.

Siedemnastoletni zawodnik związał się z gnieźnianami umową do końca tegorocznego sezonu, ale nie wyklucza pozostania w Starcie na dłużej. - Jeśli tylko działacze Startu zechcą przedłużyć ze mną kontrakt, a ja będę wypełniał ich oczekiwania, na pewno zostanę w Gnieźnie co najmniej jeszcze jeden sezon - powiedział dla start.gniezno.pl.

Niewykluczone, że debiut Kovacicia w zespole Startu przypadnie na najbliższy mecz z Lokomotivem Daugavpils.

Rywalizacja Kovacica (czerwony) z Jensenem

Komentarze (0)