Antonio Lindbaeck: Niektórym ludziom się wydaje, że jazda na żużlu to pestka

Jeździec KS ROW Rybnik, 26-letni Antonio Lindbaeck, nie błyszczał we wtorkowym spotkaniu Elitserien pomiędzy Dackarną Malilla a Indianerną Kumla. Stały uczestnik cyklu Grand Prix 2011 w czterech startach uzbierał 6 punktów oraz bonus.

Indianie ze Szwedem na pokładzie po zaciętym pojedynku pokonali Gryfy na ich terenie w stosunku 45:44. "Toninho" w tym starciu nie miał jednak za przeciwników tuzów światowego speedwaya, a najlepszym zawodnikiem, którego pokonał, był znajdujący się w bardzo słabej dyspozycji Hans Andersen.

Antonio we wtorek spisywał się na tyle słabo, że został zwyzywany przez jednego z kibiców. - Niektórym ludziom się wydaje, że jazda na żużlu to pestka. Cóż, ja takim osobom zawsze mówię, żeby w takim razie wsiadły na motocykl i spróbowały swoich sił. Wtedy zazwyczaj kończy się ujadanie - ocenił całe zamieszanie Lindbaeck.

Przypomnijmy, że Antonio Lindbaeck znalazł się w składzie reprezentacji Szwecji na sobotni półfinał Drużynowego Pucharu Świata w Vojens. Ekipa Trzech Koron zmierzy się w tych zawodach z zespołami Australii, Danii oraz Niemiec. "Toninho" ze średnią 2,415 pkt./bieg jest w chwili obecnej najskuteczniejszym zawodnikiem KS ROW Rybnik, a w klasyfikacji przejściowej cyklu Grand Prix z dorobkiem 24 oczek zajmuje odległe czternaste miejsce.


Antonio Lindbaeck wie, że żużel to twardy kawałek chleba

Komentarze (0)