Finalista DMŚJ, MIMP i IMEJ z jednym sponsorem

Maciej Janowski w niedzielnym meczu Ekstraligi w Zielonej Górze zdobył 9 punktów + bonus, zostawiając za swoimi plecami takich zawodników jak Lindgren, Iversen czy Protasiewicz. Dzień wcześniej wywalczył awans do finału IMEJ.

Choć akcje Janowskiego szybko idą w górę, zawodnik Atlasu ma jak na razie zaledwie jednego sponsora. - Dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, ale faktem jest, że jakieś pieniążki syn już zarabia. Sponsorzy? Mamy jednego. To firma Gazela, która użycza nam busa na zawody. I to wszystko. Powoli zbieramy kasę, może w przyszłym roku kupimy własny samochód. W innych ośrodkach faktycznie wygląda to nieco inaczej. Gomólski to już uznana marka, ale np. taki Pytel z Poznania wozi sprzęt mercedesem - powiedział na łamach Gazety Wrocławskiej ojciec zawodnika.

Jest wielce prawdopodobne, że pod koniec sezonu wychowanek wrocławskiego klubu spróbuje swoich sił na Wyspach Brytyjskich. Jak na razie Janowski skupia się na startach w Polsce. W czwartek młodzieżowiec Atlasu kontynuował udaną serię startów. 16-latek awansował w Poznaniu do finału MIMP.

Komentarze (0)