Z Norbim meczu nie wygramy - rozmowa z Robertem Miśkowiakiem, zawodnikiem Lechmy Poznań

Drużyna Lechmy Poznań zamyka jak na razie pierwszoligową tabelę. Najjaśniejszym punktem ekipy z Poznania jest w tym sezonie Robert Miśkowiak. Lider poznańskiej drużyny przyznaje, że przed początkiem rozgrywek zupełnie inaczej wyobrażał sobie ich przebieg.

Jarosław Galewski: Jak porównasz obecną sytuację zespołu z Poznania do twoich przedsezonowych oczekiwań?

Robert Miśkowiak: Powiem szczerze, że jest wielki niesmak. Nie tak to wszystko miało wyglądać w tym roku. Założenia były zupełnie inne, ale należy pamiętać, że na wynik sportowy składa się bardzo wiele czynników. Poza dyspozycją zawodnika musi zagrać wiele innych spraw. To bardzo drogi sport i brak płynności finansowej znacznie komplikuje życie żużlowca. W takiej sytuacji nie ma mowy o bieżącym serwisowaniu sprzętu. Tak jest właśnie w przypadku naszej drużyny. Nie wszyscy zawodnicy są odpowiednio dysponowani pod względem sprzętowym. To odbija się na całej drużynie. Z Norbertem Kościuchem zdobywamy punkty, ale to za mało, żeby wygrywać mecze. Potrzebujemy wsparcia.

O pierwszej czwórce zapomnieliście chyba już dawno, a taki był przecież przedsezonowy cel większości zawodników. O co jedziecie w tej chwili?

- Chcielibyśmy opuścić ostatnie miejsce w ligowej tabeli i w ten sposób uniknąć jazdy w meczach barażowych. To nie byłoby korzystne rozwiązanie. Lepiej, żeby tych dwóch niepotrzebnych spotkań nie było. Mamy jeszcze trzy spotkania. We wszystkich będzie bardzo trudno, ale spróbujemy wygrać przykładowo w Rybniku. Musimy tam jechać i walczyć o pełną pulę. Jeżeli jednak Poznań będzie w barażach, to należy się sprężyć. To wprawdzie nie moja broszka, ale uważam, że może byłoby warto pomyśleć o nowych zawodnikach. Musimy mieć kim jechać. W dwójkę czy nawet w trójkę meczu nie wygramy.

Problemy finansowe ma wiele polskich klubów. W Poznaniu w tym roku miało być lepiej niż w ubiegłym. Opinie zawodników twojego klubu wydają się być jednak zupełnie inne...

- To prawda, że wiele ośrodków ma problemy z płynnością finansową. Niektórzy mówią o tym otwarcie, inni wolą to ukrywać. W Poznaniu kłopoty nie są tajemnicą. Na pewno nie jest ciekawie i optymistycznie. Niestety, to wszystko odbija się na wyniku. Cieszy nasz ostatni sukces z Norbertem Kościuchem w finale Mistrzostw Polski Par Klubowych. Drużyna nie radzi sobie w lidze, ale nam udało się zdobyć medal. Dzięki temu mobilizacja jest teraz trochę większa. Chcemy walczyć, żeby żużel nadal istniał w Poznaniu. To fajny ośrodek, nie brakuje w nim wiernych kibiców i szkoda byłoby to zaprzepaścić. Pytałeś jednak o porównanie do ubiegłego sezonu i z przykrością muszę powiedzieć, że lepiej nie jest.

Jak dokładnie wygląda płynność finansowa w poznańskim klubie?

- Nie mam w zwyczaju mówienia o pieniądzach. Jakieś środki otrzymuję, bez tego bym dawno nie jeździł. Dzięki temu możliwe jest utrzymanie sprzętu na w miarę wysokim poziomie. Wiele zawdzięczam także moim sponsorom. Bez nich byłoby mi niezmiernie ciężko i z tego miejsca pragnę im bardzo podziękować.

W komentarzach na temat sytuacji Lechmy Poznań pojawiają się nawet informacje, że możecie nie dojechać tego sezonu do końca. Pewnie rozmawiacie na takie tematy z działaczami. Jak to wygląda z ich perspektywy?

- Nie brałbym takiego scenariusza pod uwagę. Moim zdaniem do takiej sytuacji nie dojdzie. To naprawdę największy koszmar, jaki mógłby się wydarzyć. Tak jak jednak powiedziałem, nie sądzę, że dojdzie do takiej sytuacji.

Robert Miśkowiak na prowadzeniu

Walczycie na torze. W jaki sposób o żużel w Poznaniu walczą działacze?

- Role są podzielone. Tak jak powiedziałeś, naszym zadaniem jest walka na torze. Być może ktoś doceni to zaangażowanie. Działacze próbują zrobić coś, żebyśmy mogli zdobywać punkty w lepszych warunkach. To musi iść w parze i współgrać. Niestety, jak na razie pod tym względem nie jest najlepiej. Nie można się jednak załamywać. To byłoby najgorsze rozwiązanie.

Przed sezonem chciałeś jechać o coś więcej niż utrzymanie. Czy dziś z perspektywy czasu żałujesz związania się z Poznaniem?

- Trochę żałuję. Rzeczywiście, chciałbym jechać o coś więcej. W Poznaniu były zupełnie inne plany. Powiem szczerze, że to naprawdę mogło się udać, gdyby nie było tych wszystkich problemów. Mamy przecież naprawdę ciekawy skład. W przypadku odpowiedniej płynności finansowej sporo punktów zdobywałby z pewnością Krzysiek Słaboń. Byłby z nami także Peter Ljung. Ten wynik mógł być inny. Nie chcę się teraz napinać i mówić, że jechalibyśmy o awans, ale pewnie bylibyśmy w środkowej części tabeli. Niestety, jest inaczej i to na pewno nie tylko wina zawodników.

Dojrzewasz powoli do decyzji o startach w Ekstralidze, którą ostatnio odkładałeś w czasie?

- Sądzę, że poradziłbym sobie w Ekstralidze. To jedna z najsilniejszych lig świata, ale uważam, że byłoby mnie stać na dobre wyniki. Pewnie byłyby też słabsze występy. Powoli, małymi krokami robię wszystko, żeby w końcu pojechać w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jednak jak na razie głębszych przemyśleń nie mam. Jest jeszcze liga, może będą baraże, być może wyjazdy do Anglii na kilka spotkań. Zostało jeszcze trochę jazdy i sporo do zrobienia.

Co trzymało cię w pierwszej lidze w ostatnich latach?

- Chciałem pojeździć jeszcze ten rok w Poznaniu, żeby nabrać większej pewności siebie. Tak jak mówiłem, inne były też przedsezonowe założenia klubu. Z początku wyglądało to nawet obiecująco i chyba nikt nie spodziewał się aż takich problemów finansowych. Cóż, jeżeli dojdzie do meczów barażowych, to trzeba będzie podejść do nich bardzo poważnie. Nie możemy nikogo zlekceważyć. Według mnie konieczne są jakieś ruchy kadrowe. Musimy być wzmocnieni, żeby było kim jechać i kim walczyć.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (404 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.