Ogólnie jest zadyma - wypowiedzi po meczu Orzeł Łódź - Start Gniezno

W ostatnim tegorocznym ligowym meczu na swoim torze Orzeł Łódź w przykry sposób pożegnał się ze swoimi kibicami, gładko przegrywając z drużyną Startu Gniezno. Oto co mieli do powiedzenia po spotkaniu przedstawiciele obydwu zespołów.

Michał Szczepaniak (Start Gniezno): Był to dla nas dobry, treningowy mecz. Jego wynik na pewno cieszy, a mnie jeździło się całkiem poprawnie. W czasie zawodów zmieniałem ustawienia motocykla. Były wpadki, ale w ostatnich dwóch moich biegach było już wszystko w porządku. Przed meczem z Gdańskiem popracuję jeszcze nad sprzętem. Jestem optymistycznie nastawiony przed czekającą nas decydującą fazą rozgrywek.

Mateusz Szczepaniak (Orzeł Łódź): Pojechałem słabo. Dzieje się coś niedobrego i jest ogólnie zadyma. W zeszłym tygodniu wszystko jeszcze pasowało. Spodziewałem się, że będzie dzisiaj tak samo, a okazało się, że jest tragedia. Szkoda, że sezon się dla nas kończy.

Krzysztof Jabłoński (Start Gniezno): Jeździło mi się dobrze, tor był odpowiednio przygotowany. Cieszymy się z wygranej. Wiemy, że to jest kolejna cegiełka do celu do którego dążymy. Wszystko idzie w dobrym kierunku.

Adrian Osmólski (Orzeł Łódź) : Trudno cokolwiek powiedzieć po takim moim występie. Koledzy byli szybsi. Starałem się wjeżdżać w optymalne ścieżki, ale nic to nie dawało. Na treningu wygrywałem bez problemu i wyglądało to naprawdę dobrze, ale może to inni wtedy jeździli słabo. Mam jeszcze zawody w młodzieżówkach, planuję też w połowie sierpnia wybrać się do Anglii, aby tam się rozjeździć. Myślę o Premier League, ale nie chcę jeszcze zdradzać o jaki klub chodzi.

Rafael Wojciechowski (menedżer Startu Gniezno): Spodziewałem się, że w takim zestawieniu w jakim przystąpiliśmy do zawodów, obraz meczu będzie wyglądał właśnie w ten sposób. Nasz zaciąg brytyjski jest w formie, krajowi zawodnicy też pojechali zadowalająco. Daliśmy trochę odpocząć Mirkowi Jabłońskiemu, który nie najlepiej wspomina ten tor i nie lubi za bardzo na nim jeździć. Myślami jesteśmy już przy meczu z Gdańskiem.

Komentarze (0)