- Jest nam potrzebny, ale zdrowie jest najważniejsze. Jeśli będzie mu potrzebna dłuższa przerwa, na pewno nie będziemy naciskać na jego powrót do składu - powiedział Jerzy Kanclerz, dyrektor pierwszoligowego klubu "Gazecie Pomorskiej".
Robert Kościecha urazu nabawił się w niedzielnym wyjazdowym meczu na Łotwie.
Źródło: Gazeta Pomorska - pomorska.pl