- O urlopie Pedersena wiedzieliśmy od dawna. Mamy nadzieję, że wypoczęty i głodny jazdy zawodnik będzie w play offie w wysokiej formie. Po drugie, stworzyła się szansa, aby w niedzielę pojechali Artur Mroczka i Hans Andersen, którzy walczą o skład. To dla nich okazja, aby w bezpośredniej rywalizacji w meczu ligowym udowodnić swoją wartość. Dlatego z jednej strony żałowaliśmy, że terminarz się zmienił, ale z drugiej nie naciskaliśmy na Nickiego, wiedząc, że i bez niego jesteśmy w stanie pokonać beniaminka z Rzeszowa - powiedział w rozmowie z Gazetą Lubuską Ireneusz Maciej Zmora, wiceprezes gorzowskiego klubu.
W związku z urlopem, Nickiego Pedersena zabrakło także we wtorkowym meczu jego szwedzkiej Vargarny Norkoeping, która przegrała na wyjeździe z Valsarną Hagfors 35:55. Mimo iż Duńczyk nie pojedzie w niedzielę w Polsce, to nie powinno go zabraknąć w sobotę w Terenzano, gdzie odbędzie się Grand Prix Włoch.
Źródło: Gazeta Lubuska.