Jak Orzeł radzi sobie w Rybniku?

W najbliższa niedzielę na torze w Rybniku po raz ostatni w tym roku do ligowej potyczki przystąpią drużyny miejscowego KS ROW i łódzkiego Orła. Dla gości tego spotkania wygrana oznaczać będzie zakończenie rozgrywek na piątym miejscu w tabeli. Remis lub porażka nie więcej jak trzema "oczkami", oznaczać będzie dla biało - niebieskich utrzymanie przewagi punktowej nad gospodarzami meczu i zachowanie ostatecznie szóstej pozycji wśród I-ligowców.

Z awizowanego składu łodzian na to spotkanie najlepiej występy w Rybniku powinien pamiętać Mateusz Szczepaniak. Niemal dokładnie rok temu w barwach Lechmy Poznań wywalczył on na torze przy ul. Gliwickiej trzy punkty plus bonus (0,2,1*,0,-). Znacznie lepiej Szczepaniak zaprezentował się w kolejnym rybnickim meczu obu drużyn, rozegranym zaledwie miesiąc później. Wtedy to uzyskał bowiem dwanaście punktów i jeden bonus (3,2,2,0,2*,1,2). W barwach Skorpionów wystąpił wtedy także Rafał Trojanowski, podobnie jak Szczepaniak, reprezentujący obecnie łódzki klub. Wychowanek Stali Rzeszów w tamtych zawodach zaprezentował się nieco gorzej od swojego kolegi z zespołu, notując dziesięć punktów (2,3,1,3,0,1). Dobre występy dwójki żużlowców nie uchroniły jednak ich drużyny od porażki.

W 2007 roku niebagatelny sukces na torze Rekinów przypadł w udziale z kolei Danielowi Jeleniewskiemu, kiedy to wygrał on półfinał zmagań o IMP. W wielkim stylu otworzył sobie tym samym drogę do wrocławskiego finałowego turnieju, podczas którego zajął niespodziewanie bardzo wysokie, czwarte miejsce.

W ostatnich dniach dwukrotnie szansę na zapoznanie się z rybnicką nawierzchnią miał mieć Damian Michalski. Niestety deszcz storpedował dwie imprezy, w których przewidziany był start młodego żużlowca. Najpierw miał być to półfinał Brązowego Kasku, a następnie runda MDMP. Zobaczymy więc, czy powiedzenie do trzech razy sztuka sprawdzi się także w przypadku łódzkiego juniora.

Źródło artykułu: