- Jesteśmy już w połowie sezonu i jak na razie najlepszy jest Greg, co mnie trochę dziwi. Od wywalczenia tytułu Indywidualnego Mistrza Świata w 1997 roku to oczywiście zawodnik wysokiej klasy, ale szczerze mówiąc nie myślałem, że przed Terenzano będzie miał 12 punktów przewagi nad wiceliderem, ponieważ w stawce jest wielu naprawdę utalentowanych żużlowców - powiedział fenomenalny przed laty brytyjski jeździec, a obecnie komentator telewizji Sky Sports - Kelvin Tatum.
W ostatnich latach w GP Włoch najlepszy był czający się za "Herbiem" Tomasz Gollob, ale reprezentant Stanów Zjednoczonych w ubiegłym sezonie nie odstawał zbytnio od "Chudego" i na Olimpia Stadium zajął trzecie miejsce. - Hancock jest bardzo popularnym żużlowcem i wielu kibiców ucieszyłoby się z jego triumfu u zmierzchu kariery. Do końca pozostało jednak jeszcze kilka rund i Gollob na pewno będzie deptał mu po piętach. W Terenzano jednak obaj panowie powinni utrzymać swoje pozycje w klasyfikacji przejściowej - dodał Tatum.
Kto oprócz tych dwóch dinozaurów speedwaya może pokusić się o triumf na Olimpia Stadium? - Bardzo podobała mi się dyspozycja Jasona Crumpa podczas Drużynowego Pucharu Świata. Szybki jest również Emil Sajfutdinow. Bez żadnej presji pojedzie natomiast Magnus Zetterstroem, którego stać na dobry wynik - zakończył trzykrotny IMŚ na długim torze.
Przypomnijmy, że sobotnia Grand Prix Włoch rozpocznie się o godz. 20:00.
Czy Greg Hancock (ż) powiększy w sobotę przewagę nad Tomaszem Gollobem (n)?