Dla Brytyjczyka będzie to dopiero drugi w tym sezonie mecz w lidze polskiej, a pierwszy przed lubelską publicznością. Głos w jego sprawie zabrał prezes klubu, który wyjaśnił, że pomiędzy działaczami a zawodnikiem nie ma żadnego konfliktu. - Nazwisko Simona w awizowanym składzie jest nieprzypadkowo. Rozmawialiśmy i obiecał, że pojawi się na meczu. Między klubem a Simonem nie ma żadnych niejasności. Byliśmy jednak bardzo niezadowoleni, gdy przed dwoma tygodniami zamiast meczu w Pile wybrał urlop. Liczyliśmy wtedy na jego wsparcie i przyznaję, że było to dziwne zachowanie. Zaskoczona była także jego ekipa techniczna, która przygotowała się do wyjazdu do Polski. Tłumaczył się tym, że chciał odpocząć, mieć czas na zmiany, bo nie był zadowolony ze swoich wyników w lidze angielskiej - powiedział Dariusz Sprawka na łamach Kuriera Lubelskiego.
Źródło: Kurier Lubelski