Plecy reprezentanta Zjednoczonego Królestwa na Arena Essex Raceway musieli oglądać m.in. Peter Ljung, Lee Richardson oraz Piotr Świderski. - Trudno wyobrazić sobie lepszy występ. Idealnie wychodziłem spod taśmy, moje motocykle sprawowały się świetnie, a ja czuję, że wreszcie jestem w miejscu, w którym znajdowałem się kilka miesięcy temu - powiedział po zawodach zadowolony Kennett.
Oprócz "Eda" niezłe zawody w barwach Pszczół odjechali w sobotę Przemysław Pawlicki (12 pkt.) i Nick Morris (10 pkt.). W teamie pod wodzą Aluna Rossitera nieco zawiódł natomiast Emil Sajfutdinow, który zdołał uzbierać zaledwie 4 oczka i 2 bonusy. - Cały zespół wykonał kawał dobrej roboty, a Nick Morris był niesamowity. On w jednym wyścigu jechał na moim motocyklu i dał radę wykonać to, co do niego należało. Jestem z nas dumny - dodał 24-latek.
Coventry Bees w chwili obecnej w tabeli Elite League zajmuje piąte miejsce. Ekipa z hrabstwa West Midlands jest na dobrej drodze do awansu do play-off, ponieważ do czwartego The Lakeside Hammers ma tylko punkt straty, mając rozegranych aż o sześć spotkań mniej.
Przypomnijmy, że Edward Kennett w niedzielę wystąpi w pojedynku play-off Speedway Ekstraligi, w którym jego Unia Leszno zmierzy się na własnym torze z Caelum Stalą Gorzów Wielkopolski.
Edward Kennett wierzy, że w niedzielę nadal będzie w wysokiej formie
