Pogoda na kilka godzin przed planowanym rozpoczęciem nieco postraszyła organizatorów. Z nieba siąpił raz mocniejszy, raz słabszy deszcz. Tor był jednak odpowiednio przygotowany i, jak się później okazało, te niegroźne opady nie wpłynęły na rywalizację. Już na godzinę przed rozpoczęciem turnieju obecni na Arenie Częstochowa mogli zażywać kąpieli w słonecznych promieniach.
Mimo niezłej aury rozpoczęto bez prezentacji uczestników finału. Po części z obawy przed opadami wtórnymi, ale również ze względu na Grand Prix w Malilli, które rozpoczynało się o godzinie 19.00, czyli teoretycznie tuż po zakończeniu częstochowskich zmagań. W tym miejscu należy pochwalić sędziego Tomasza Proszowskiego z Tarnowa, który bardzo sprawnie i bezbłędnie poprowadził całe zawody.
Już pierwsza gonitwa ukazała, że młodzi zawodnicy biorący udział w turnieju są mocno zdeterminowani i zmobilizowani do walki. Inauguracyjną odsłonę udało się rozegrać dopiero za trzecim razem. Wcześniej w ferworze rywalizacji na torze na pierwszym wirażu dwukrotnie upadał Szymon Woźniak. Za drugim razem arbiter postanowił wykluczyć młodzieżowca pierwszoligowej Polonii. Dodać należy, że Szymon nie miał tego dnia szczęścia. W dalszej fazie turnieju z nawierzchnią bliżej zapoznał się jeszcze dwa razy. Z upadków Woźniak wyszedł z lekkimi zadrapaniami. Inaczej było w przypadku Rafała Malczewskiego, który udział w finale Brązowego Kasku zakończył tuż po starcie wyścigu czwartego. Sympatyczny Komar po zwolnieniu taśmy przez sędziego nie opanował maszyny i upadł na plecy. Dalszych startów zabronił mu lekarz. - Być może za bardzo się spiąłem. Chciałem się pokazać z jak najlepszej strony. Po upadku najbardziej bolała mnie dolna część kręgosłupa. Po badaniach lekarz odradził mi jazdy. Z tym się nie dyskutuje - oznajmił po zawodach Malczewski.
Po pierwszym swoim biegu ze startów wycofał się Damian Michalski. Reprezentant Orła Łódź nie czuł się na siłach, aby skutecznie rywalizować, gdyż odczuwał jeszcze skutki ostatniego upadku. W miejsce niezdolnych do jazdy juniorów wystąpili rezerwowi Marcel Szymko i Damian Synowiec.
Turniej mógł się podobać zgromadzonej publiczności. Nie brakowało ciekawych, pełnych walki wyścigów. Warunki ku temu stwarzał też tor, który umożliwiał skuteczne ataki po wewnętrznej jego części, jaki i po zewnętrznej. Najlepiej wychodziło to żużlowcom, którzy stanęli na podium sobotniej częstochowskiej imprezy. Bardzo szybki był zwycięzca Patryk Dudek, Piotr Pawlicki słabsze starty nadrabiał na dystansie, natomiast rewelacją i lekkim zaskoczeniem była postawa Oskara Fajfera. Zawodnik Cembrit Start Gniezno zasłużył na chwilę uwagi. Potrafił się on odnaleźć w niezłej stawce i radził sobie z bardziej doświadczonymi rywalami od siebie. - Cieszę się bardzo z tego wyniku. Wreszcie trafiłem z przygotowaniem sprzętu, z którym do tej pory miałem problemy. Teraz wreszcie wszystko zagrało. Cieszę się tym bardziej, że nie byłem faworytem. Przed zawodami chciałem być w szóstce, a udało się stanąć na podium - mówił po zawodach Fajfer. Ponadto kilka ciekawych manewrów zaprezentowali Tobiasz Musielak, Mikołaj Curyło, czy Łukasz Sówka.
Zawiedli nieco reprezentanci gospodarzy. Marcin Bubel i Artur Czaja byli upatrywani na czołowych pozycjach. Tymczasem uplasowali się oni odpowiednio na 10 i 13 miejscu. - Spodziewałem się, że znajdę się w pierwszej czwórce. A tutaj klapa. Na początku nie dopasowałem silnika. To był mój błąd, bo pojechałem na silniku prosto po remoncie. Miał prawo zawieść. Dopiero w ostatnim biegu sprzętowo było ok. Ale co z tego, skoro pociągnęło mnie i upadłem - tłumaczył Czaja.
Juniorów trzeba pochwalić za czystą i ładną sportową walkę. Mimo swojego młodego wieku, bo przecież w Brązowym Kasku rywalizują zawodnicy, którzy nie ukończyli 20 roku życia, to wielu z nich w kilku momentach zaprezentowało swoje duże możliwości. Polski narybek robi spore postępy, z czego należy się tylko cieszyć. Być może w przyszłości spośród uczestników częstochowskiego finału wyłonią się następcy Tomasza Golloba, czy Jarosława Hampela.
Wyniki:
1. Patryk Dudek (Stelmet Falubaz Zielona Góra) - 14 (3,3,2,3,3)
2. Piotr Pawlicki (Stokłosa Polonia Piła) - 13 (2,2,3,3,3)
3. Oskar Fajfer (Cembrit Start Gniezno) - 12 (2,3,1,3,3)
4. Patryk Malitowski (Betard Sparta Wrocław) - 10 (0,2,3,3,2)
5. Kamil Pulczyński (Unibax Toruń) - 10 (1,3,3,2,1)
6. Łukasz Sówka (Lubawa Litex Ostrów) - 9 (3,1,1,1,3)
7. Tobiasz Musielak (Unia Leszno) - 9 (3,2,2,1,1)
8. Mikołaj Curyło (Polonia Bydgoszcz) - 8 (1,2,2,1,2)
9. Krystian Pieszczek (Lotos Wybrzeże Gdańsk) - 7 (0,1,2,2,2)
10. Marcin Bubel (Włókniarz Częstochowa) - 6 (3,0,1,2,0)
11. Emil Pulczyński (Unibax Toruń) - 5 (2,3,0,0,w)
12. Szymon Woźniak (Polonia Bydgoszcz) - 5 (w,1,3,0,1)
13. Artur Czaja (Włókniarz Częstochowa) - 5 (2,1,0,2,u)
14. Kacper Rogowski (Stelmet Falubaz Zielona Góra) - 4 (1,0,u,1,2)
15. Marcel Szymko (Lotos Wybrzeże Gdańsk) - 1 (0,0,1,0,0)
16-17. Damian Michalski (Orzeł Łódź) - 0 (d,-,-,-,-)
16-17. Rafał Malczewski (Włókniarz Częstochowa) - 0 (u,-,-,-,-)
RT. Damian Synowiec (Włókniarz Częstochowa) - 1 (t,0,0,1)
Bieg po biegu:
1. (66,50) Sówka, Czaja, K.Pulczyński, Woźniak (w/u)
2. (66,94) Musielak, Pawlicki, Curyło, Pieszczek
3. (65,22) Dudek, Fajfer, Rogowski, Malitowski
4. (67,08) Bubel, E.Pulczyński, Michalski (d3), Malczewski (u)
5. (66,38) Fajfer, Pawlicki, Sówka, Szymko
6. (66,09) E.Pulczyński, Curyło, Czaja, Rogowski
7. (66,59) K.Pulczyński, Malitowski, Pieszczek, Bubel
8. (66,00) Dudek, Musielak, Woźniak, Szymko (Synowiec t)
9. (68,20) Malitowski, Curyło, Sówka, Synowiec
10. (66,80) Pawlicki, Dudek, Bubel, Czaja
11. (66,85) K.Pulczyński, Musielak, Fajfer, E.Pulczyński
12. (68,10) Woźniak, Pieszczek, Szymko, Rogowski (u4)
13. (68,30) Dudek, Pieszczek, Sówka, E.Pulczyński
14. (67,74) Malitowski, Czaja, Musielak, Synowiec
15. (66,51) Pawlicki, K.Pulczyński, Rogowski, Szymko
16. (67,10) Fajfer, Bubel, Curyło, Woźniak
17. (67,32) Sówka, Rogowski, Musielak, Bubel
18. (67,51) Fajfer, Pieszczek, Synowiec, Czaja (u3)
19. (66,96) Dudek, Curyło, K.Pulczyński, Szymko
20. (67,14) Pawlicki, Malitowski, Woźniak, E.Pulczyński (w/su)
NCD: 65,22 - uzyskał Patryk Dudek w wyścigu 3.
Sędziował: Tomasz Proszowski z Tarnowa
Widzów: ok. 500