- To będzie dla mnie jeden z najtrudniejszych występów w tym sezonie - powiedział Lindbaeck, który w lidze polskiej broni barw KS ROW Rybnik.
Awans do przyszłorocznej serii zapewni sobie trzech najlepszych uczestników rywalizacji w Vetlandzie. "Toninho" w Kraju Trzech Koron będzie konkurował m.in. z Krzysztofem Kasprzakiem, Peterem Ljungiem, Bjarne Pedersenem, Piotrem Protasiewiczem, Sebastianem Ułamkiem, Grzegorzem Walaskiem oraz Matejem Zagarem. - Każdy chce się dostać do cyklu, a w stawce nie brakuje bardzo dobrych jeźdźców. Każdy punkt będzie na wagę złota, więc za wszelką cenę trzeba unikać przyjeżdżania do mety na ostatniej pozycji - dodał Szwed.
26-latek jest jedynym stałym uczestnikiem tegorocznej serii, który w sobotę wystąpi na Motorstadium. Jeśli "Toninho" w Vetlandzie zajmie miejsce na podium i jednocześnie w klasyfikacji generalnej GP 2011 uplasuje się na lokacie w pierwszej ósemce, to w kolejnej edycji czempionatu weźmie udział żużlowiec sklasyfikowany w Kraju Trzech Koron na czwartej pozycji.
Przypomnijmy, że Antonio Lindbaeck ubiegłoroczny turniej Grand Prix Challenge w Vojens ukończył na drugim miejscu. Obok niego na podium stanęli Artiom Łaguta i Fredrik Lindgren.
Czy Antonio Lindbaeck w sobotę zapewni sobie udział w GP 2012?