RKM Rybnik domaga się odszkodowania od Orła Łódź

RKM Rybnik wystosował do Głównej Komisji Sportu Żużlowego pismo, w którym domaga się wypłaty odszkodowania od Orła Łódź. Co na ten temat sądzi sponsor Orła Łódź Witold Skrzydlewski?

Władze RKM Rybnik domagają się wypłaty odszkodowania od Orła Łódź. Chodzi o mecz 14. kolejki I ligi żużlowej, który nie doszedł do skutku w związku z ustaleniem przez GKSŻ terminu spotkania niezgodnego z regulaminem sportu żużlowego. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ!. W tej sprawie głos zabierali Witold Skrzydlewski, Michał Pawlaszczyk, Janusz Ślączka i Dariusz Momot. Efekt zamieszania był taki, że Orzeł wystosował oświadczenie, w którym poinformował, że nie pojedzie na mecz do Rybnika. Sprawa zapewne będzie miała swój dalszy tok, bo GKSŻ orzekła walkower na rzecz RKM Rybnik, które dodatkowo domaga się wypłaty odszkodowania w wysokości 50 tysięcy złotych od Orła Łódź. Władze RKM wystosowały do GKSZ pismo, w którym zwracają uwagę na to, że nie tylko poniosły koszty, ale dodatkowo zostały narażone na straty, bo będą musiały wypłacić rekompensaty osobom, które zakupiły karnety na sezon 2011. Treść pisma RKM Rybnik:

Pismo RKM Rybnik do Głównej Komisji Sportu Żużlowego

Sponsor Orła Łódź ze spokojem podchodzi do całej sprawy i zwraca uwagę na fakt, że proponował rybnickiemu klubowi spotkanie towarzyskie. - RKM Rybnik wysłał takie pismo do GKSŻ i dopiero ona może nakazać nam wypłatę takiego odszkodowania lub nie. Rybnicki klub może domagać się od nas czego chce. Jeżeli jednak tak szanują swoich kibiców, to mogli się zgodzić na mecz towarzyski w innym terminie. Niech zatem nie kłamią, że cenią swoich kibiców. Bo gdyby cenili, to mieliby pełny skład i wygrywali wszystkie mecze na swoim stadionie, a nie wykorzystywali swoje stanowiska do załatwiania spraw klubowych - powiedział dla SportoweFakty.pl Witold Skrzydlewski.

Sponsor Orła Łódź nie zamierza płacić odszkodowania rybnickiemu klubowi. - Jeżeli GKSŻ nakaże nam zapłacić odszkodowanie, to są jeszcze sądy, do których można się odwoływać. Każdy, kto przeczyta regulamin wie, że nie mamy najmniejszych szans, żeby tę karę zapłacić. My to wygramy. Wygraliśmy z Gnieznem i wygramy z Rybnikiem. Gniezno do tej pory zresztą się nie rozliczyło z tego. A wypadałoby, bo jeżeli przedstawia się zaświadczenie, że nie zalega się innym klubom przy składaniu wniosków licencyjnych, to potwierdza się nieprawdę - zakończył Witold Skrzydlewski.

Komentarze (0)