W przeszłości faworytem praktycznie każdego finału Indywidualnych Mistrzostw Polski był Tomasz Gollob. Zawodnik Caelum Stali Gorzów po raz kolejny nie wystartuje jednak w tych zmaganiach. Ciągle aktualny mistrz świata odczuwa skutki poważnego wypadku, jakiemu uległ podczas rozgrywanych w ubiegłą sobotę zawodów Grand Prix w Toruniu. Trzeba jednak otwarcie przyznać, że Gollob nie prezentował w ostatnim czasie swojej szczytowej formy. Mocniejszy pod każdym względem wydawał się być Jarosław Hampel. Zawodnik miejscowej Unii stanie w sobotę przed wielką szansą. W bogatej kolekcji trofeów "Mały" nie posiada złotego medalu IMP. Wszystkie atuty są po jego stronie.
Hampel jest świadomy swoich możliwości, ale zapewnia, że podejdzie do sobotnich zawodów z respektem dla przeciwników. - Nie mam zamiaru wskazywać nazwisk najgroźniejszych rywali. Prawie wszyscy zawodnicy w finałowej stawce pojadą po to, żeby wygrać. Nigdy nie bawiłem się w teoretyczne założenia dotyczące tego, kto może być trudnym przeciwnikiem. Po prostu nie zaprzątam sobie tym głowy. Skupię się na tym, żeby w każdym biegu pojechać na miarę zwycięstwa i odnieść duży sukces - mówi wicemistrz świata.
Jarosław Hampel jest w tym roku zdecydowanie najszybszym zawodnikiem na Stadionie im. Alfreda Smoczyka. Za wyjątkiem meczu z PGE Marmą Rzeszów we wszystkich spotkaniach ligowych rozegranych w Lesznie mógł pochwalić się najlepszym czasem dnia. Kilka razy był bliski pobicia rekordu toru (ustanowionego w sezonie 2010 przez Janusza Kołodzieja).
Obok zawodnika gospodarzy najmocniejszy wydaje się być Piotr Protasiewicz. Reprezentant Stelmet Falubazu Zielona Góra znajduje się w tym roku w wyśmienitej formie, co regularnie udowadnia w meczach ligowych. Protasiewicz wywalczył awans do przyszłorocznego cyklu Grand Prix. Był też jedną z kluczowych postaci reprezentacji narodowej, która zdobyła w Gorzowie Drużynowy Puchar Świata. W środowisku żużlowym właśnie ten zawodnik wymieniany jest jako najpoważniejszy rywal Hampela w sobotnim finale IMP.
W stawce sobotnich zawodów znalazło się aż czterech juniorów i spora grupa żużlowców reprezentujących na co dzień barwy pierwszoligowych klubów. Trudno odmówić racji słowom menedżera Unibaxu Toruń. - Powiedzmy sobie szczerze. Obsada tegorocznego finału nie jest najmocniejsza. Oczywiście nie chcę tutaj deprecjonować sukcesu, jakim jest dla wielu zawodników sam awans do tej imprezy. Oni to wywalczyli na torze, nikt im tego nie dał za darmo. Myślę jednak, że "czarnym koniem" sobotniej imprezy okaże się któryś z młodzieżowców. W szczególności myślę tu o Przemku Pawlickim czy Maćku Janowskim - powiedział Sławomir Kryjom.
Mimo stosunkowo słabej obsady, leszczyński finał IMP zapowiada się ekscytująco. Jarosław Hampel i Piotr Protasiewicz mogą okazać się nieosiągalni dla pozostałych zawodników. Wydaje się jednak, że prawie wszyscy pozostali uczestnicy mają zarówno szanse, jak i predyspozycje, żeby powalczyć o miejsca w ścisłej czołówce. Emocji nie powinno zabraknąć.
Początek zawodów: 18.00
Czytaj również:
Leszno Speedway Expo przed finałem IMP
Wygraj bilet na finał IMP w Lesznie
Sprzedaż biletów na finał IMP!
Moc atrakcji przed finałem IMP
Lista startowa:
1. Piotr Pawlicki (Stokłosa Polonia Piła)
2. Sebastian Ułamek (Tauron Azoty Tarnów)
3. Patryk Dudek (Stelmet Falubaz Zielona Góra)
4. Szymon Kiełbasa (Kolejarz Rawag Rawicz)
5. Jarosław Hampel (Unia Leszno)
6. Mateusz Szczepaniak (Orzeł Łódź)
7. Przemysław Pawlicki (Stokłosa Polonia Piła)
8. Maciej Kuciapa (PGE Marma Rzeszów)
9. Marcin Jędrzejewski (Kolejarz Opole)
10. Adam Skórnicki (Unia Leszno)
11. Michał Szczepaniak (Start Gniezno)
12. Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław)
13. Krzysztof Jabłoński (Start Gniezno)
14. Piotr Protasiewicz (Stelmet Falubaz Zielona Góra)
15. Grzegorz Walasek (Polonia Bydgoszcz)
16. Tomasz Gapiński (Polonia Bydgoszcz)
R1. Adrian Miedziński (Unibax Toruń)
R2. Tomasz Jędrzejak (Betard Sparta Wrocław)
Prognoza pogody dla Leszna na sobotę (za Onet.pl):
Temp. 23°C
Ciśn. 1016 hPa
Śnieg: 0.0 mm
Deszcz: 0.0 mm
Wiatr: 7 km/h
W ubiegłym roku finał IMP został rozegrany w Zielonej Górze. Złoty medal zdobył wówczas zawodnik Unii Leszno - Janusz Kołodziej Czytaj szczegóły.