Speedway Wanda przed pojedynkiem z ukraińskim zespołem zajmowała w tabeli II ligi ostatnią pozycję, mając jednak nadzieję na rychłe jej opuszczenie.Krakowskiemu klubowi zależało przy tym na przerwaniu serii czterech porażek na własnym torze. Zaledwie sześcioosobowe składy, w jakich obydwie drużyny przystąpiły do meczu, nie skłaniały do wskazywania faworyta. Poważniej osłabieni wydawali się gospodarze, gdyż w Krakowie nie pojawił się Mads Korneliussen. W jego miejsce wystąpił, wypożyczony w piątek z Lubelskiego Węgla i wracający do jazdy w lidze po sześciu latach, Mariusz Fierlej. Drugim debiutantem w ekipie miejscowych był Łukasz Kret z PGE Marmy Rzeszów, zaangażowany przez krakowian jako gość. Za Janusza Baniaka kierownictwo Speedway Wandy nie desygnowało...nikogo. W trakcie meczu za wakującego zawodnika startował Mathias Thornblom. Wśród gości brakowało tylko drugiego młodzieżowca.
Mimo zupełnie nowego zestawienia, gospodarze prowadzili od pierwszego biegu do ostatniego biegu, co zdarzyło im się w spotkaniu u siebie po raz pierwszy od 25 kwietnia. Nie doświadczyli ponadto aż tak dużego pecha, jak we wcześniejszych, przegranych spotkaniach na własnym obiekcie. Najwyższą, 9-punktową przewagę, osiągnęli po 6. wyścigu. Zespół Kaskadu, dzięki stosowaniu rezerw taktycznych i indywidualnym zwycięstwom Piotra Śwista i Stanisława Burzy, nie dość, że nie pozwolił na powiększanie dystansu, to jeszcze stopniowo go niwelował. Jeszcze do 8. biegu końcowa kolejność była ustalana w większości po wyjściu z 1. łuku, a zawodnicy wjeżdżali na metę w znacznych odstępach Dzięki odsypującej się sukcesywnie nawierzchni, zawody stawały się z każdym kolejnym wyścigiem coraz bardziej interesujące, a kwestie zwycięstwa i punktu bonusowego pozostawały nierozstrzygnięte do ostatniej gonitwy.
Oprócz zaciętej walki o wynik, w niedzielę można było zaobserwować szeroki repertuar żużlowych zdarzeń, doświadczając przy okazji rozmaitych emocji. W 2. biegu wystąpili trzej zawodnicy, a ukończyli go tylko dwaj, gdyż defekt na starcie zanotował Thornblom. Tyluż jeźdźców dojechało do mety również w 9. biegu. W pierwszym podejściu do niego za spowodowanie upadku Sławomira Pysznego wykluczony został Burza. - Sędzia miał rację, to była moja wina. Podniosło przednie koło, pojechałem prosto i podciąłem Pysznego- przyznał jeden z liderów gości. W powtórce pewne 2 punkty stracił ponownie Thornblom. Młody Szwed przeszarżował i mimo rozpaczliwych prób utrzymania się na motocyklu, upadł na wyjściu z 1. łuku 3.okrążenia. Wyścig ten ukończyli zatem tylko Tomasz Rempała i poobijany Pyszny.
Kuriozalnie było też w 11.gonitwie. Z motocykla zamykającego stawkę Jarosława Poljuchowicza odpadł nowy tłumik. Ukrainiec został wykluczony za zgubienie tej istotnej części, a wg regulaminu sportu żużlowego, za rozmontowanie układu wydechowego.
W tym samym wyścigu była też piękna akcja. Mariusz Fierlej na ostatnim łuku zaatakował po szerokiej przewodzącego stawce Tomasza Rempałę, by na mecie wyprzedzić go pod samą bandą o centymetry. - Po zewnętrznej dzisiaj nosiło. Cieszę się z takiego debiutu. Szkoda tylko, że tak późnego, bo sezon się kończy- mówił po zawodach ich główny bohater.
Biegi nominowane miały rozstrzygnąć o punkcie bonusowym bądź jego braku. W pierwszym spotkaniu Speedway Wanda przegrała 4 oczkami (43:47), a tyloma właśnie prowadziła po 13. wyścigach. Decydujące gonitwy także nie były pozbawione walki. W przedostatniej gonitwie prowadził Christian Ago, ale jeszcze na 1. kółku minął go Piotr Świst, zapewniając Kaskadowi 3 punkty biegowe i szansę na remis, do którego ukraiński zespół potrzebował podwójnego triumfu w finalnej odsłonie zawodów. Dublet był, tyle że w wykonaniu gospodarzy, a mianowicie Fierleja i Jozsefa Tabaki. Ten pierwszy pewnie zwyciężył, zaś Węgier na wyjściu z ostatniego łuku przy krawężniku odebrał Rempale 2 punkty. Speedway Wanda wygrała 48:40 i zainkasowała punkt bonusowy.
Tym razem goście nie ustępowali miejscowym w liczbie oczek straconych wskutek zdarzeń losowych, bo oprócz
wykluczenia Burzy, odnotowano jeszcze defekt na prowadzeniu Śwista w 5.odsłonie zawodów. Ekipa z Równego przegrała mimo odniesienia aż 9 indywidualnych zwycięstw. Można to wytłumaczyć brakiem wsparcia dla trzech polskich liderów, autorów dwucyfrowych wyników, przede wszystkim ze strony Kiriła Cukanowa, bo Poljuchowicz i Aleksandr Borodaj byli tylko tłem dla rywali.
Wśród gospodarzy bardzo udany debiut, a zarazem powrót do ligowego żużla po dłuższej przerwie, zaliczył Mariusz Fierlej. Wychowanek Unii Leszno odpłacił tym samym pięknym za nadobne działaczom z Ukrainy, którzy nie wysłali podpisanego z nim przed sezonem kontraktu. Przyzwoicie zaprezentował się z kolei drugi z debiutantów - Łukasz Kret. - Było nieźle, bo oprócz upadku, nie przywiozłem żadnego zera- ocenił młody rzeszowianin. W końcu na niezłym poziomie w ekipie z Grodu Kraka pojechał Jozsef Tabaka.
Dzięki wygranej, Speedway Wanda znalazła się w drugoligowej tabeli na 6. pozycji, tuż za Kaskadem, tracąc do niego 1 punkt. Biorąc pod uwagę terminarz obydwu zespołów, krakowianie mogą jeszcze doprowadzić do zamiany miejsc na koniec sezonu.
Kaskad Równe - 40
1. Piotr Świst - 11 (2,d,3,3,3)
2. Jarosław Poljuchowicz - 1 (0,1,0,w)
3. Tomasz Rempała - 10 (1,2,3,2,1,1)
4. Aleksandr Borodaj - 0 (0,0,-,-,0)
5. Stanisław Burza - 12 (3,3,w,3,3,0)
6. Kirił Cukanow - 6 (3,1,1,1,d)
7. brak zawodnika
Speedway Wanda Kraków - 48
9. Sławomir Pyszny - 8+1 (3,2,2,0,1*)
10. brak zawodnika
11. Jozsef Tabaka - 12+1 (3,3,2,2,2*)
12. Christian Ago - 8+2 (2*,2*,0,2,2)
13. Mariusz Fierlej - 13 (2,3,2,3,3)
14. Łukasz Kret (gość) - 5+1 (2,u,1,1*,1)
15. Mathias Thoernblom - 2 (1,d,0,w,1)
Bieg po biegu:
1. Pyszny, Świst, Thoernblom, Poljuchowicz 4:2
2. Cukanow, Kret, Thoernblom (d/start) 2:3 (6:5)
3. Tabaka, Ago, Rempała, Borodaj 5:1 (11:6)
4. Burza, Fierlej, Cukanow, Kret (u/2) 2:4 (13:10)
5. Tabaka, Ago, Poljuchowicz, Świst (d/1) 5:1 (18:11)
6. Fierlej, Rempała, Kret, Borodaj 4:2 (22:13)
7. Burza, Pyszny, Cukanow, Thoernblom 2:4 (24:17)
8. Świst, Fierlej, Kret, Poljuchowicz 3:3 (27:20)
9. Rempała, Pyszny, Burza (w/su), Thoernblom (w/u) 2:3 (29:23)
10. Burza, Tabaka, Cukanow, Ago 2:4 (31:27)
11.. Fierlej, Rempała, Thoernblom, Poljuchowicz (w) 4:2 (35:29)
12. Świst, Tabaka, Kret, Cukanow (d/4) 3:3 (38:32)
13. Burza, Ago, Rempała, Pyszny 2:4 (40:36)
14. Świst, Ago, Pyszny, Borodaj 3:3 (43:39)
15. Fierlej, Tabaka, Rempała, Burza 5:1 (48:40)
Sędzia: Paweł Słupski
NCD: 68,4 sek. uzyskał w 3. biegu Jozsef Tabaka
Widzów: ok. 1500
Startowano wg I zestawu