Każda drużyna powinna się cieszyć - komentarze po meczu GTŻ Grudziądz - Polonia Bydgoszcz

Po bardzo zaciętym spotkaniu GTŻ Grudziądz zremisował z Polonią Bydgoszcz 45:45. Przedstawiciele obu ekip przyznali, że wynik był sprawiedliwy, jednak sporo do życzenia pozostawiały warunki torowe.

Robert Sawina (trener Polonii Bydgoszcz) - W tym spotkaniu sporo trudności mieliśmy z torem, który niestety bardzo się rozsypywał. Na szczęście obyło się bez kontuzji w przypadku Grzegorza Walaska. Jedziemy dalej i walczymy o ekstraligę. Chciałbym pochwalić wszystkich zawodników, bo w takich warunkach naprawdę bardzo trudno się jeździło. Chylę czoło przed wszystkimi zawodnikami, którzy musieli wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności.

Tomasz Gapiński (Polonia Bydgoszcz) - Powiem szczerze, że jest bardzo dużo rzeczy do komentowania. Pierwsza sytuacja z juniorem Lampkowskim, który jedzie 50 metrów z tyłu i się przewraca, trochę nie fair i powinien zostać wykluczony za to do końca zawodów, takie jest moje zdanie. Tym bardziej, że jechaliśmy na 5:1 z Szymonem (Woźniakiem - dop.red) w tym momencie. To także zaważyło na wygranej. Ten ostatni wyścig też powinien być przerwany. W Grand Prix już na 100 proc. zapaliłoby się czerwone światło. Moim zdaniem Davey Watt dotknął taśmy, bo jechałem z trzeciego pola i patrzyłem. Krzysiek Buczkowski wyskoczył do przodu. Sędzia popełnił trochę błędów, ale cieszymy się z remisu. Bardzo dobrze jeździł Krzysztof Buczkowski, podobnie Davey Watt. Myślę, że stworzyliśmy fajne widowisko i tyle. Będziemy jechać jeszcze u siebie w Bydgoszczy dwa mecze i chcemy je zwyciężyć, żeby w 100 proc. przypieczętować awans.

Emil Sajfutdinow (Polonia Bydgoszcz) - Tak naprawdę się cieszę, że zdobyłem chociaż 12 punktów, bo odczuwałem ból barku, gdzie upadłem podczas Grand Prix w Mallili. Ciężko mi się jechało, trochę dziurawy był tor. Starałem się jak mogłem, na ostatnim okrążeniu już naprawdę siły brakowało. W ostatnim biegu nie wygrałem startu i ciężko było wyprzedzić Krzysia. Cieszymy się z tego remisu, najważniejsze, ze nie przegraliśmy.

Robert Kempiński (trener GTŻ-u Grudziądz) - Można powiedzieć, że przed 15 biegiem wziąłbym w ciemno ten wynik, ale wiadomo, że chcieliśmy wygraną. Tak jak powiedział Robert (Sawina - dop. red.) tor był ciężki, toromistrz jednak z nim walczył, żeby go poprawić. Tor był jednak równy dla wszystkich, wszyscy jeździli na tej samej nawierzchni. Trochę zabrakło punktów Ruuda, który w pierwszym biegu miał problemy z barkiem i później musiałem dawać za niego Kudriaszowa, który raz upadł, później wjechał w taśmę. Mogę podziękować całej drużynie, w szczególności Krzysiowi Buczkowskiemu.

Krzysztof Buczkowski (GTŻ Grudziądz) - Ciężkie zawody to były. Myślę, że ten remis potraktowałbym z korzyścią dla nas. David Ruud po drugim starcie nam się wycofał, więc musiał jechać Andriej Kudriaszow. Później Mateusz Lampkowski nie był już tak skuteczny jak na początku. Polonia też miała wiele dziur, pod numerem 4 jechał junior i w sumie nie wiadomo jakby się skończyło, gdyby Polonia przyjechała w pełnym składzie. Jest remis i myślę, że każda drużyna powinna się cieszyć, sprawiedliwy wynik. Przede wszystkim bardzo dobre zawody dla kibiców, drugie już z rzędu zresztą. Od dwóch spotkań trudny jest tor, chociaż dzisiaj było troszeczkę lepiej, ale to jeszcze i tak nie jest to co byśmy chcieli. Cały czas pracujemy nad tym, tor niestety się rozsypuje, ale miejmy nadzieję, że na meczu z Gdańskiem będzie taki, jakby każdy sobie wymarzył.

Davey Watt (GTŻ Grudziądz) - Bardzo ciężkie było to spotkanie. Bydgoszcz nie jechała swoim pełnym składem, gdyż była osłabiona brakiem Denisa Gizatullina. Dodatkowo jeszcze walczyliśmy z torem. Było trudno, ale była walka i to jest najważniejsze.

Źródło artykułu: