"Leon Zawodowiec" i jego kompania jedzie na wakacje - relacja z meczu Tauron Azoty Tarnów - Włókniarz Częstochowa

Bez żadnych problemów Tauron Azoty Tarnów pokonały na swoim torze Włókniarza Częstochowa 53:37. Tym samym osiem punktów z pierwszego meczu barażowego zostało odrobionych z nawiązką i to gospodarze mogą się już cieszyć z utrzymania w Speedway Ekstralidze. Gości czeka teraz kolejny dwumecz, tym razem z trzecim zespołem pierwszej ligi.

Przedmeczowe przepowiednie Grigorija Łaguty o twardym torze sprawdziły się w stu procentach. Co z tego, skoro on jak i jego koledzy nie potrafili w żaden sposób przystosować się do warunków panujących w "Jaskółczym Gnieździe". Lider częstochowskich "Lwów" zdobył pięć punktów i zawiódł być może w najważniejszym meczu sezonu. - Trzeba się z tym zgodzić, że nie pojechał na miarę swoich możliwości. Ale w przekroju całego sezonu wiele razy ratował nam skórę. Nie można go winić za jeden mecz - wyjaśnił prezes Włókniarza Marian Maślanka. - "Grisza" miał problemy z zapłonem - tłumaczył z kolei swojego zawodnika menedżer Jarosław Dymek.

Tak naprawdę wszystkie nieszczęścia zaczęły spadać na gości już od pierwszego wyścigu. Para Marcel Kajzer - Artur Czaja świetnie wyszła ze startu i wydawało się, że bezpiecznie dowiezie podwójną wygraną nad juniorami tarnowian, powiększając jeszcze wynik dwumeczu z ośmiu do dwunastu "oczek". Tymczasem katastrofalne błędy na trasie zaczął popełniać Czaja, którego najpierw minął Tadeusz Kostro, a potem Edward Mazur. Młodzieżowiec Włókniarza na sam koniec dostał jeszcze upomnienie od sędziego Andrzeja Terleckiego za spowodowanie niebezpiecznej sytuacji na torze. Wcześniej bowiem przy próbie "odbicia" drugiej pozycji uderzył w Tadeusza Kostro.

Potem ze zniwelowaniem różnicy spod Jasnej Góry biało-niebiescy nie mieli już żadnych problemów, a mecz tak naprawdę zaczął się od początku wraz ze startem piątego biegu. Nieosiągalny był Martin Vaculik. Do ostatniego, nieudanego wyścigu był nieuchwytny dla przeciwników, którzy nie łapali się mu nawet na szprycę. Niesamowitą walecznością błyszczeli Leon Madsen i Fredrik Lindgren. Ten pierwszy z bonusami był najlepiej punktującym jeźdźcem gospodarzy. Dlatego po zakończeniu zawodów nikt już nie pamiętał, że Duńczyk zajął miejsce w składzie Krzysztofowi Kasprzakowi. - Panowała olbrzymia niepewność czy dobrze robimy stawiając na Leona kosztem Krzysztofa. Jak się okazało był to przysłowiowy strzał w dziesiątkę - komunikował menedżer Tauron Azotów Paweł Baran. Lindgren z kolei gryzł każdy centymetr toru. Nomen omen, lwią część swoich punktów musiał wydzierać na dystansie. A o tym, że tarnowianie potrafią wyprzedzać, zwłaszcza na własnym obiekcie przekonał się najdobitniej Daniel Nermark. Ze Szwedem nie patyczkowali się właśnie wspomniany "Fredka", a potem jeszcze Bjarne Pedersen.

Wiadomo już także, że tarnowski tor przynajmniej na razie nie będzie należał do ulubionych Artioma Łaguty. Już drugi raz z rzędu w tym mieście, kompletnie zawalił podopiecznym Jarosława Dymka mecz. - Wczoraj w Vojens świetny występ i awans do półfinału, a dzisiaj kompletnie odwrotna postawa. Jesteśmy zawiedzeni - mówił załamany Marian Maślanka. Ale tak naprawdę z małymi wyjątkami wyglądało to tak, jakby cały zespół Włókniarza przyjechał do Tarnowa za karę. I tylko kibiców przyjezdnych szkoda…

Włókniarz Częstochowa – 37

1. Peter Karlsson - 10+1 (1,2,3,0,2,2*)

2. Artiom Łaguta - 0 (0,0,-,0)

3. Grigorij Łaguta -5 (1,d,1,3,d)

4. Rafał Szombierski - 6 (0,2,-,2,2)

5. Daniel Nermark - 10+2 (1*,3,1,1,1*,3)

6. Artur Czaja - 1+1 (0,0,1*)

7. Marcel Kajzer - 5 (3,2,0)

Tauron Azoty Tarnów – 53

9. Sebastian Ułamek - 11+1 (3,1*,3,3,1)

10. Leon Madsen - 11+2 (2*,2,2*,2,3)

11. Martin Vaculik - 12 (3,3,3,3,0)

12. Bjarne Pedersen - 5+2 (2*,1,2*,0)

13. Fredrik Lindgren - 10+1 (3,3,2,1*,1)

14. Taduesz Kostro - 1+1 (1*,0,0)

15. Edward Mazur - 3 (2,0,1)

Bieg po biegu:

1. (71,74) Kajzer, Mazur, Kostro, Czaja 3:3

2. (70,51) Ułamek, Madsen, Karlsson, A. Łaguta 5:1 (8:4)

3. (72,32) Vaculik, Pedersen, G. Łaguta, Szombierski 5:1 (13:5)

4. (70,44) Lindgren, Kajzer, Nermark, Mazur 3:3 (16:8)

5. (70,88) Vaculik, Karlsson, Pedersen, A. Łaguta 4:2 (20:10)

6. (71,16) Lindgren, Szombierski, Mazur, G. Łaguta (d2) 4:2 (24:12)

7. (71,06) Nermark, Madsen, Ułamek, Czaja 3:3 (27:15)

8. (71,28) Karlsson, Lindgren, Nermark, Kostro 2:4 (29:19)

9. (70,84) Ułamek, Madsen, G. Łaguta, Kalrsson 5:1 (34:20)

10. (71,13) Vaculik, Pedersen, Nermark, Kajzer 5:1 (39:21)

11. (72,37) G. Łaguta, Madsen, Lindgren, A. Łaguta 3:3 (42:24)

12. (71,41) Vaculik, Karlsson, Czaja, Kostro 3:3 (45:27)

13. (71,19) Ułamek, Szombierski, Nermark, Pedersen 3:3 (48:30)

14. (71,04) Madsen, Szombierski, Lindgren, G. Łaguta (d4) 4:2 (52:32)

15. (71,22) Nermark, Karlsson, Ułamek, Vaculik 1:5 (53:37)

Sędziował: Andrzej Terlecki (Gdynia)

Widzów: ok. 6500

Startowano według I zestawu

NCD uzyskał w 4 wyścigu Fredrik Lindgren - 70,44 s.

Źródło artykułu: