Jarosław Hampel: Brąz mobilizuje do jeszcze większej walki

W sobotni wieczór w Gorzowie Wlkp. miała miejsce ostatnia odsłona cyklu Grand Prix. Ostatecznie na trzecim miejscu na podium stanął Jarosław Hampel. Jak ocenił swój występ?

W tym artykule dowiesz się o:

- Nie lubię pytań typu: co by było gdybym pojechał jednak lepiej. Potoczyło się wszystko tak, jak się potoczyło. Spadł deszcz i nie mogliśmy dojechać zawodów do końca. Walczyliśmy o te punkty od samego początku. W biegach, w których z Andreasem startowaliśmy po czterech seriach to Szwed okazał się lepszy. Cały czas ta walka nasza była zacięta, do ostatniej serii liczył się każdy punkt. Jonsson zdobył dwa punkty więcej i tak to się skończyło. Nie będę z tego powodu bardzo smutny, bo dlaczego? Zdobyłem brązowy medal i uważam to za niezły sukces. Ciężko na niego pracowałem, praktycznie cały rok. Tak naprawdę ten medal mobilizuje mnie do jeszcze większej walki w przyszłym sezonie - podsumował swój występ Polak.

W obecnym sezonie to Greg Hancock okazał się najlepszy. Jak Hampel wytłumaczy fakt, iż młodsi zawodnicy nie potrafią pokonać weteranów? - Ciężko odpowiedzieć mi dlaczego. To są bardziej doświadczeni zawodnicy. Greg jeździł bardzo dobrze cały sezon, bez względu na okoliczności. Wszędzie jeździł równo i skutecznie. Ciężko określić co jest tajemnicą Grega, że był tak znakomicie dysponowany. Ja muszę zastanowić się nad sobą, przemyśleć co poprawić jeszcze, by skuteczniej startować w przyszłym roku - wyjaśnił.

Początek przyszłorocznego sezonu zapoczątkuje Grand Prix w Nowej Zelandii. Czy, według zawodnika, może stanowić to problem? - Absolutnie nie. Żyjemy w XXI wieku i tak naprawdę to żaden problem. Nawet zawody, które odbywają się na drugim końcu świata nie powinny zaburzyć żadnych kwestii przygotowawczych - ocenił.

W ostatnich dniach żużlowiec zapewnił, że chce zostać w Unii Leszno. Kiedy dojdzie więc do podpisania umowy? - Tu nie ma co dużo mówić. Tak jak powiedziałem zostaję w Lesznie - uciął.

GALERIA: GP Polski

Sezon dobiega końca, a zawodnik nie może doczekać się już wymarzonego odpoczynku. - Tak, nie mogę doczekać się nurkowania. Może to jeszcze nie teraz, gdyż potrzebuję jeszcze odjechać kilka okolicznościowych turniejów. Zaraz po tym uciekam w jakieś fajne miejsce, by ponurkować. Tęsknię za tym już bardzo. Marzę o odpoczynku, o mojej drugiej pasji. Już niebawem.

W tym sezonie zawodnicy startowali już na nowych tłumkach. Jak duży wpływ zdaniem Hampela na rezultaty miały właśnie nowe zmiany? - Moim zdaniem to już stary temat. To nie miało jakiegoś tam wpływu na wynik. Może na początku mieliśmy problemy, ale później wszyscy przecież mieli równe szanse. Każdy miał okazję, żeby na przełomie tego sezonu dopasować się do nowego sezonu - zakończył.

Najlepsza trójka sezonu 2011

Komentarze (0)