- Nazwiska podamy na początku grudnia. Planujemy wtedy spotkanie, na którym podziękujemy sponsorom i przedstawimy pierwszych zawodników. Zdradzę tylko, że interesujemy się żużlowcami z ekstraligi i jeżeli uda się ich pozyskać, będą to dla kibiców naprawdę bardzo miłe niespodzianki - powiedział Wojciechowski w rozmowie z Kurierem Lubelskim.
Odniósł się także do budżetu, jakim klub powinien dysponować na zapleczu Speedway Ekstraligi. - Pierwsza liga to budżet wielkości minimum 2,5-3 miliony. Oczywiście można kupić tańszych zawodników, ale wtedy nie będzie satysfakcji ani dla kibiców, ani dla działaczy. Nawet jeśli nie zakładam, że będziemy od razu walczyć o awans, to chcemy wypróbować dobrych zawodników i przygotować drużynę, która w przyszłości powalczy o ekstraligę. Żużel jest sportem bardzo drogim. Wiem nieoficjalnie, że wiele klubów drugo- i pierwszo-, a nawet z ekstraligi, zalega zawodnikom duże kwoty. Stawki są wielokrotnie za wysokie i często nie odzwierciedlają wyników osiąganych na torze.
Źródło: Kurier Lubelski