- Chcę jeździć w Ekstralidze. Tej zimy będę dążył do tego, żeby się w niej znaleźć. Rozmawiam z dwoma klubami z najwyższej klasy rozgrywkowej. Ja nie chcę "spróbować" swoich sił w Ekstralidze, zależy mi na tym, żeby tam jeździć i potwierdzić dobrą dyspozycję, którą prezentowałem w tym roku. Stać mnie na dobre występy w gronie najlepszych. Myślę, że uda mi się potwierdzić to w przyszłym sezonie. Gdzie miałbym się sprawdzić jak nie w Ekstralidze? - mówi w rozmowie ze SportoweFakty.pl Krzysztof Buczkowski.
Ewentualne pozostanie w Grudziądzu Krzysztof Buczkowski określa jako "ostateczność". - Rozmawiam z klubem z Grudziądza, ale oni znają moje plany i wiedzą jakie mam priorytety. Nikt się nie dziwi, że chcę jeździć w Ekstralidze. W pierwszej lidze pokazałem to co potrafię najlepiej, myślę że spełniłem swoje zadanie jako kapitan zespołu. Uważam, że najwyższa pora zrobić krok do przodu. Wiadomo, że ludzie z Grudziądza liczą na to, że zostanę. Jestem po kilku rozmowach z prezesem. Nie oszukujemy się, otwarcie mówimy sobie co nas boli. Planuję jeździć w Ekstralidze. Ewentualne pozostanie w Grudziądzu to byłaby jakaś ostateczność. W przyszłym roku dla nas Polaków otwiera się spora furtka, regulamin będzie nam pozwalał częściej jeździć w meczach ekstraligowych. To jest szansa, którą chcę wykorzystać.