Sezon 2010 był jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym dla Norwega z polskim paszportem. Po tym jak Rune Holta został sklasyfikowany na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej ubiegłorocznego cyklu Grand Prix, zapowiadał on, że w następnym sezonie powalczy o medal Indywidualnych Mistrzostw Świata. Przed sezonem reprezentant Polski postanowił przenieść się z Włókniarza Częstochowa do Unibaksu Toruń, gdzie miał być liderem drużyny. Jak zakończyły się starty Holty w ekipie Aniołów, wszyscy pamiętamy.
Rok 2011 nie był dla urodzonego w Norwegii żużlowca takim pasmem sukcesów jak poprzedni. Holta już na początku sezonu doznał kontuzji, która zaważyła na jego formie w następnych miesiącach. Podczas kwietniowego meczu Unibaksu Toruń przeciwko PGE Marmie Rzeszów zawodnik Aniołów doznał urazu nadgarstków, z którym zmagał się niemal do końca sezonu. Uraz był bardzo bolesny, ale reprezentant naszego kraju wielokrotnie pokazywał, że jest twardym zawodnikiem i notował dobre rezultaty nawet mimo bólu. Wszak startując z urazem nogi, rok temu walnie przyczynił się do utrzymania częstochowskiego Włókniarza w Ekstralidze.
Rune Holta niemal przez cały sezon zmagał się z kontuzją nadgarstków
W tegorocznym cyklu Grand Prix Holta spisywał się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Jedynie trzykrotnie uzyskał awans do półfinału, z tego dwukrotnie w Polsce (Toruń, Leszno i Gorican). W pozostałych rundach jazda Polaka pozostawiała wiele do życzenia. Najsłabszy występ były zawodnik Unibaksu Toruń zanotował w Gorzowie, w którym nie zdobył żadnego punktu. Jest to o tyle dziwne, że w przeszłości 38-letni zawodnik reprezentował barwy miejscowej Stali. - Myślę, że pokazałem w niektórych zawodach w tym roku, że potrafię się ścigać. Musiałem mieć do tego jednak odpowiednie warunki. Było w porządku, kiedy tor był dobrze przygotowany, ale nie kiedy był trudny - ocenił były Indywidualny Mistrz Polski.
Kto wie, czy gdyby nie uraz nadgarstków, którego Holta nabawił się na początku sezonu, to jego postawa w elitarnym cyklu nie byłaby lepsza. Sam żużlowiec jest przekonany, że to właśnie kontuzja przeszkodziła mu w osiągnięciu lepszych rezultatów. - Jestem pewien, że mógłbym walczyć o medal, gdybym był zdrowy. Ciężko jest pokonać tych chłopaków, kiedy nie jest się przygotowanym na 100 procent i jeździ się z kontuzją - powiedział po zakończeniu sezonu Rune Holta.
Rune Holta wypadł z cyklu Grand Prix
Rune Holta zupełnie nie radził sobie w turniejach rozegranych na torach jednodniowych. Zdobył na nich łącznie 8 punktów, z czego 6 wywalczył w Kopenhadze. W Cardiff oraz Goeteborgu reprezentant Polski zdobywał po punkcie. Niewiele lepiej urodzony w Norwegii żużlowiec spisywał się w Vojens, Terenzano i Malilli. W tych trzech miejscowościach Holta zdobył jedynie 12 oczek. Dziwić może szczególnie słaba dyspozycja Holty w Malilli. Reprezentant Polski w zakończonym niedawno sezonie w szwedzkiej Elitserien reprezentował barwy miejscowej Dackarny.
W sezonie 2011 Holta wystąpił łącznie w 56 biegach. Tylko 5-krotnie kończył wyścigi na pierwszej pozycji. Najwięcej, bo dwa razy triumfował w Pradze. 12 razy reprezentant Polski dojeżdżał do mety na drugim miejscu, a 14-krotnie był trzeci. Aż 25 gonitw Holta kończył nie zdobywając punktu (wliczając w to 3 wykluczenia i jeden upadek).
Wyniki Rune Holty: | |||
---|---|---|---|
Miasto | Miejsce | Punkty | |
Leszno | 8 | 9 | |
Goeteborg | 15 | 1 | |
Praga | 10 | 7 | |
Kopenhaga | 12 | 6 | |
Cardiff | 16 | 1 | |
Terenzano | 14 | 5 | |
Malilla | 12 | 4 | |
Toruń | 7 | 8 | |
Vojens | 15 | 3 | |
Gorican | 8 | 9 | |
Gorzów | 16 | 0 |