Dyrektor GTŻ Grudziądz: Klub osiągnął zakładany przed sezonem cel

Drużyna GTŻ Grudziądz miała przez większość sezonu duże szanse na awans do Speedway Ekstraligi. Jednak ostatecznie grudziądzanie zajęli czwarte miejsce w ligowej tabeli i na walkę o medale mistrzostw Polski będą musieli jeszcze poczekać co najmniej dwa lata.

W trakcie rozgrywek dyrektorem grudziądzkiego klubu została Joanna Michalska-Chrzanowska, której pierwszy sezon w nowej roli nie rozczarował. - Tylko potwierdził, że jest to miejsce dla mnie. Dobrze czuję się w tej roli. Praca w klubie żużlowym jest dokładnie tym, co chcę robić. Jestem zadowolona. GTŻ osiągnął zakładany przed sezonem cel. Od 12 lat grudziądzka drużyna nie mogła znaleźć się w pierwszej czwórce, a w tym sezonie wreszcie walczyła w play off. Oczywiście, że będąc w czołowej czwórce I ligi, chciałoby się osiągnąć awans - powiedziała dyrektor GTŻ dla Gazety Pomorskiej.

- Nie jest to świat dla mnie obcy czy nowy. Poprzez męża - żużlowca, Tomasza, znam jego cienie i blaski. Jednak wielu rzeczy dopiero się uczyłam. Wykorzystałam kontakty z innych miast, także z klubów żużlowych. Nie wstydziłam się zadzwonić i poprosić o radę czy konsultację. Mam już większą wiedzę, doświadczenie i nowe pomysły. Bardzo dobrze czuję się w GTŻ i w Grudziądzu. Wcześniej miasto znałam głównie ze stadionu żużlowego. Teraz odkryłam urok Starówki i wielu innych miejsc. Grudziądz zasługuje na dobry żużel i lepszy stadion. Budujące jest, że Urząd Miejski pomaga GTŻ - przyznała Michalska-Chrzanowska.

Źródło: Gazeta Pomorska - pomorska.pl

Komentarze (0)