Dla kogo licencja na sezon 2012?

Do końca bieżącego miesiąca kluby ekstraligowe są zmuszone uregulować zaległe zobowiązania jeśli chcą uzyskać licencję na udział w przyszłorocznych rozgrywkach. W niektórych ośrodkach zawodnicy nadal czekają na zaległe wypłaty.

Prezesi kilku klubów ekstraligowych są spokojni o przyznanie licencji na przyszły sezon. - Wszystkie dokumenty będziemy mieli gotowe na czas. Od wielu lat w naszym klubie nie było problemów z uzyskaniem licencji. Nie ma obaw, że tym razem będzie inaczej - powiedział prezes Caelum Stali Gorzów Władysław Komarnicki. W równie optymistycznym tonie wypowiada się sternik ekstraligowego beniaminka - Polonii Bydgoszcz. - W zasadzie mamy już skompletowaną dokumentację. Wczoraj otrzymaliśmy zaświadczenie z ZUS-u o tym, że nie mamy zaległości finansowych. Jesteśmy więc w dobrej sytuacji. Nie ma zagrożenia, że będziemy mieli trudności z uzyskaniem licencji. W przyszłym tygodniu wyślemy komplet stosownych dokumentów - powiedział Marian Dering.

W niektórych ośrodkach ekstraligowych zbliżające się terminy złożenia dokumentów licencyjnych wiążą się z wytężoną pracą i napiętą atmosferą. Niedawno na naszych łamach Paweł Hlib wspominał, że nie mógł w sezonie cieszyć się luksusem płynności finansowych. Ten sam zawodnik zapytany w sobotę 26 listopada o to czy gdański klub spłacił wobec niego wszelkie zaległości odpowiada wymijająco. Rozmawiać o konkretach związanych z tą kwestią nie chciał również Dawid Stachyra. Optymizmu w kontekście uzyskania licencji nie kryje z kolei prezes Lotosu Wybrzeża Gdańsk - Maciej Polny. - Doskonale to u nas wygląda. Po co pan w ogóle o to pyta, jest jeszcze za wcześnie na to. Uważam, że kilka dni, które jeszcze zostały to dużo i mało. Proszę się o nas nie martwić, my na pewno licencję dostaniemy, nie ma żadnego zagrożenia w tej sprawie.

Z problemem zaległości finansowych ciągle boryka się częstochowski Włókniarz. Na zaległe pieniądze czeka Rafał Szombierski o czym pisaliśmy na naszych łamach. - Wszystkie dokumenty mamy przygotowane oprócz tych związanymi ze spłatami wobec zawodników. W tej chwili mogę powiedzieć, że walka trwa. Jestem optymistą i wierzę, że uda nam się wszystko doprowadzić do szczęśliwego końca - powiedział dla SportoweFakty.pl Marian Maślanka. W podobnej do częstochowian sytuacji znajdują się wrocławianie. W piątek zaprezentowaliśmy rozmowę z Piotrem Świderskim w której zawodnik przypomniał, że nadal oczekuje na zaległe wypłaty. - Kiedy będziemy gotowi zaprezentować odpowiednie dokumenty to z pewnością to zrobimy - mówi zwięźle Krystyna Kloc. Wiadomo również, że ogromne długi w stosunku do zawodników ma Tauron Azoty Tarnów.

O sytuacji pozostałych klubów ekstraligowych w przededniu składania wniosków licencyjnych poinformujemy na początku przyszłego tygodnia.

Komentarze (0)