W połowie grudnia uda się do swojego lekarza w Poznaniu i wtedy dowie się, jak będzie wyglądała jego dalsza rehabilitacja. - Mam nadzieję, że już w styczniu zacznę normalnie przygotowywać się z zespołem do nowego sezonu. - mówił "Bally" w magazynie Radia Elka. Aktualnie przechodzi lekką rehabilitację bez obciążania ręki.
Wychowanek leszczyńskiego klubu w przyszłorocznych rozgrywkach o miejsce w składzie będzie rywalizował z Troyem Batchelorem i Juricą Pavlicem. - Nikt z urzędu nie ma zagwarantowanego miejsca w składzie. Będzie trzeba na nie zapracować. Wierzę w swoje możliwości. Wiem, że stać mnie na wiele. Mam nadzieję, że będzie to się odbywało w sportowej rywalizacji i nie będzie sytuacji psujących atmosferę w zespole - powiedział Damian Baliński.
34-latek od początku swojej kariery związany jest z Unią Leszno. Ten klub chce reprezentować do jej zakończenia. - Przeżywałem w Lesznie dobre i złe chwile. Od czasu kiedy klub przejął prezes Dworakowski wszystko zmieniło się na plus. Ostatnie lata startów w Lesznie chciałbym spędzić z dobrym efektem. To będzie dla mnie miłe wspomnienie przejechać tyle lat w barwach jednego klubu - mówi zawodnik leszczyńskiej Unii.
Źródło: Radio Elka.