Słowak miniony sezon może zaliczyć do udanych. 21-latek nieoczekiwanie otarł się o awans do cyklu Grand Prix, a w rozgrywkach Speedway Ekstraligi zanotował na swoim koncie kilka udanych występów w barwach Tauronu Azotów Tarnów. Vaculik nieco słabiej spisał się natomiast w finałach Mistrzostwach Świata Juniorów, gdzie w końcowym rozrachunku zajął dopiero siódmą pozycję. Jeden z czterech turniejów wyłaniających najlepszego juniora na świecie odbył się na torze w Poole. Słowak w przekroju sezonu przebąkiwał o możliwości startów na torach Elite League w przyszłym sezonie, a po zawodach w Poole, kwestią czasu wydawało się parafowanie przez niego kontraktu z zespołem Piratów. Parol na Słowaka zagiął promotor zespołu, Matt Ford, który jednak musiał obejść się smakiem. - Martin zdecydował, że na razie odpuści sobie starty w Anglii - poinformował Ford. - Jesteśmy jednak w bardzo dobrych stosunkach i mogę powiedzieć, że jeśli w przyszłości zawodnik zażyczy sobie, by startować w Anglii będę pierwszą osobą, która zwróci się do niego z ofertą - dodaje promotor.
Ford jest w trakcie budowy Piratów na przyszłoroczny sezon. Ekipa z chrabstwa Dorset bronić będzie mistrzowskiej korony, a prawdopodobnie wystartuje również w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Przesądzone jest już, że kolejny sezon na Wimborne Road spędzą Chris Holder oraz Darcy Ward. - Martin, to znakomity zawodnik i byłbym niezmiernie szczęśliwy mając go w swoich szeregach na kolejny sezon, ale tak się nie stało. Takie rzeczy się zdarzają i musimy się z tym pogodzić. Miejmy nadzieję, że kolejna część układanki będzie skompletowana - kończy Matt Ford.
Martin Vaculik odmówił włodarzom mistrza Elite League