W czwartek Lyons ma się spotkać ze specjalistą w Melbourne. Wtedy będzie więcej wiadomo o ewentualnym powrocie na tor. Prędko to jednak nie nastąpi, bo Jason chodzi o kulach i nie może nawet opierać nogi o podłoże.
Lekarze zaraz po złamaniu przeprowadzili operację, polegającą na "zamontowaniu" usztywniających blach w udzie żużlowca. Z reguły taki zabieg odbywa się poprzez biodro. W przypadku Lyonsa konieczna była operacja od strony kolana.
Australijscy kibice muszą póki co pogodzić się ze smutnymi obrazkami na zawodach, a takimi niewątpliwie są rozmawiający ze sobą Lyons (o kulach) i Leigh Adams (były zawodnik Unii Leszno porusza się aktualnie na trzykołowym wózku z najwyższej półki).