Grigorij Łaguta: Bardzo chciałem tutaj jeździć i chyba tak będzie

W sobotni wieczór Włókniarz Częstochowa poinformował, że Grigorij Łaguta nadal będzie zawodnikiem Lwów. Tę informację potwierdza sam zawodnik, jednak nie jest on na sto procent pewien, czy założy plastron częstochowskiego klubu.

- Bardzo chciałem tutaj jeździć i chyba tak będzie. Na sto procent okaże się w poniedziałek. Wtedy odbędą się jakieś ważne rozmowy. Ja z Marianem Maślanką i K.J.G. wszystko ustaliłem. Może być tak, że w poniedziałek podpiszemy kontrakt. Wiem, że Włókniarz ma problem z licencją, ale jeśli do 14 grudnia odda chłopakom pieniądze to w ekstralidze pojedzie - poinformował Rosjanin na łamach Gazety Wyborczej.

- Kluczowy może okazać się poniedziałek. Dopinamy wszystkie sprawy z nowymi akcjonariuszami. Zależy nam przede wszystkim na tym, aby pokazać komisji i Prezydium PZM, że można nam zaufać, a to uzyskamy poprzez spłatę długów. Gdy wszystko uregulujemy i otrzymamy licencje to przejdziemy do oficjalnych podpisów z zawodnikami - mówił z kolei Marian Maślanka.

27-letni zawodnik był objawieniem tegorocznych zmagań w Speedway Ekstralidze. Po sezonie Rosjanina w swoich szeregach chciało wiele zespołów m.in. Falubaz Zielona Góra. Jednak Grigorij Łaguta zdecydował się na pozostanie w Częstochowie.

Warunki kontraktów z częstochowskim klubem ustalili wcześniej Grzegorz Zengota i Daniel Nermark.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Źródło artykułu: