Rune Holta: Myszka Miki stanie się bardzo ważna w moim życiu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po rocznej przygodzie z Unibaksem Toruń, Rune Holta postanowił zmienić klub i przenieść się z do Zielonej Góry. Norweg z polskim paszportem w rozmowie z nieregularnikiem "Tylko Falubaz" opowiedział m.in. o fanach Falubazu.

- Kibice Falubazu słyną w całej Polsce z zaangażowania, jakie wkładają w oprawy meczów zarówno miejscowych, jak i wyjazdowych. Wokół Falubazu panuje niepowtarzalna atmosfera. Mnóstwo szalików, koszulek w barwach klubowych, flag na stadionie, to fascynujące zjawisko. Mam nadzieję, że ten sezon będzie dla mnie udany i spełnię oczekiwania kibiców, ale nie boję się ich reakcji, jeśli zaliczę słabszy występ. Przez tyle lat nauczyłem się już mieć dystans do ich zachowań. Robię wszystko, co mogę, żeby było dobrze, ale proszę pamiętać, że nie jestem maszyną. Teraz Myszka Miki stanie się bardzo ważna w moim życiu. Już nie mogę doczekać się rozpoczęcia sezonu… - powiedział Rune Holta.

38-letni żużlowiec urodził się i wychował w Norwegii, ale na arenie międzynarodowej reprezentuje Polskę. Jak przekonuje nie ma jednego domu i utożsamia się z oboma krajami. - Nie mam dla siebie jednego miejsca, nie mam jednego domu. Moja rodzina mieszka w Norwegii, tam się wychowałem, więc kocham ten kraj. Od wielu lat natomiast pracuję i przebywam w Polsce, tu mam wielu przyjaciół, dlatego tu też czuję się jak u siebie. Moje życie to nieustanne podróże. Jak jestem w Polsce, tęsknię za świeżym norweskim powietrzem oraz świeżymi rybami, krabami i krewetkami, które tutaj można kupić tylko mrożone, a to nie to samo. Smakuje mi tradycyjna polska kuchnia, lubię pierogi, schabowego, zupy, szczególnie gulaszową, ale najczęściej zajadam się kurczakiem. W Polsce bliskim mi miejscem jest Częstochowa, tam spędziłem wiele lat, tam kupiłem dom. Z Częstochowy pochodzą też moi mechanicy. Jak odwiedzają mnie znajomi czy rodzina, zawsze pokazuję im Jasną Górę.

Źródło: "Tylko Falubaz" / falubaz.com

Źródło artykułu: