- Trzy tory na których będziemy jeździć w tym roku są dobrze przygotowane i myślę, że to najlepsze obiekty żużlowe w Australii. Absolutnie zasłużyły na organizację tych zawodów. Jestem podekscytowany całą serią. Te klub nie mają drużyn w żadnych ligach. Organizują tylko okazjonalne turnieje, w przeciwieństwie do europejskich, jednak były w stanie wszystko szybko przygotować. To świetne - powiedział Watt.
"Czarny sport" staje się coraz popularniejszy na Antypodach. Żużlowiec bardzo cieszy się z tego faktu i ma nadzieję, że ta tendencja się utrzyma. - Speedway w Australii zaczyna powracać. Przez chwilę szedł w złym kierunku, jednak teraz rozrasta się z każdym rokiem.
Zdaniem Watta duży wpływ na taki stan rzeczy miały transmisje telewizyjne z cyklu Grand Prix oraz brytyjskiej Elite League. - To bardzo wypromowało żużel. To niesamowite. Tłumy wracają, pojawia się coraz więcej zawodników - zakończył Australijczyk.