- Myślimy o Gorican, ale na razie nic konkretnego nie możemy powiedzieć. Jeżeli pogoda się nie zmieni i zima nadal będzie tak łagodna, to może szybciej uda się wyjechać na nasz tor. Mam już także przymiarki do sparingów, ale to tylko wstępne ustalenia, bez konkretnych terminów. Chciałbym przed sezonem pojechać około 5-6 sparingów - powiedział Grzegorz Dzikowski w rozmowie z Kurierem Lubelskim.
Po kilku latach startów w innych zespołach, do Lublina wracają Dawid Stachyra i Daniel Jeleniewski. Ten pierwszy miał za sobą nie najlepszy sezon. - Nie miał rewelacyjnego sezonu w Gdańsku, ale wpływ na jego postawę miało kilka rzeczy. W Lublinie otrzyma szansę udowodnienia, że tamten sezon przypadkowo był słabszy. Wobec Dawida też mamy pewne wymagania. Jest wychowankiem lubelskiej drużyny, zna doskonale ten tor i wie jak na nim jechać. Podobnie jak Daniel Jeleniewski, który również wraca do siebie. Liczę, że obaj pokażą, iż stać ich na liderowanie tej drużynie i na wysokie miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych żużlowców pierwszej ligi. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej, a Dawid i Daniel wracają do swoich kibiców, co też jest ważnym elementem. Liczę po cichu, że któryś z nich wykreuje się na lidera i kapitana tej drużyny - przyznaje Dzikowski.
Źródło: Kurier Lubelski