Trener Stanisław Chomski ma świadomość, że jego podopieczni nie są jeszcze tak objeżdżeni na ekstraligowych torach, jak ich koledzy z niektórych drużyn. - Na pewno doświadczeniem odbiegają od wielu zawodników, ale poziomem sportowym już niekoniecznie - zauważył szkoleniowiec Lotosu Wybrzeża Gdańsk, po czym wyjaśnił. - Kompletnych juniorów mają Unia Leszno i Tauron Azoty Tarnów, w pozostałych zespołach jest jeden lider i jeden zawodnik o wiele słabszy, albo dwóch zawodników wyrównanych, ale nie z czołówki ekstraligowej. Również nasi juniorzy mieszczą się w tym polu na dzień dzisiejszy. Predyspozycje ma każdy z nich, kwestia rozwinięcia ich umiejętności zależy od wielu czynników - powiedział Chomski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Najbardziej doświadczonym juniorem w Gdańsku jest Marcel Szymko, który jednak nie jeździł zbyt często w ostatnich sezonach w barwach swojego macierzystego klubu - Dostawał on szanse wtedy, kiedy uważałem to za stosowne. Nie w każdych meczach był mentalnie przygotowany do podjęcia walki. Trzeba pamiętać, że jechaliśmy o określony cel, czyli awans do najwyższej klasy rozgrywkowej i pod tym kątem ustawiałem skład. Nie zawsze jednak polski junior wykorzystywał swoją szansę i realizował pokładane w nim nadzieje. Doświadczeniem górował Damian Sperz i kto wypadał korzystniej, ten jeździł. Teraz stawiamy między innymi na Marcela i liczymy, że pokaże jaki ma potencjał - wypowiedział się szkoleniowiec klubu z Gdańska.
Liczni kibice Wybrzeża oraz kibice klubu z Grudziądza w ostatnim meczu ubiegłego sezonu byli świadkami znakomitego debiutu ligowego Krystiana Pieszczka, który zdobył 8 punktów, a mogło być jeszcze lepiej. Jak widzi jego jazdę w elicie trener Chomski? - To wróżenie z fusów. Krystian to młody zawodnik, obdarzony ogromnym potencjałem, jednak bardzo niedoświadczony - zauważył szkoleniowiec. Czy jest szansa że będzie jeździł w lidze tak, jak w swoim pierwszym meczu w karierze? - Jak by tak jeździł i zdobywał po 6-8 punktów w lidze, to byśmy powalczyli o pierwszą czwórkę - zaśmiał się Chomski.
Pod koniec ubiegłego sezonu licencje żużlowe zdali Patryk Beśko i Krzysztof Wittstock, którzy spisali się na żużlowym egzaminie bardzo dobrze. - Zdali celująco egzamin na certyfikat i byli najlepsi na torze. Potrzeba troszeczkę czasu, aby nabrali doświadczenia - początkowo w zawodach młodzieżowych. Trudno wyrokować jak powiodą się ich kariery. Pamiętajmy jednak, że są inni adepci, którzy będą zdawali egzamin i również z nimi można wiązać nadzieje. Na to żeby kariery potoczyły się pomyślnie wpływa naprawdę wiele czynników, talent nie wystarczy - powiedział Chomski, który nie chce jednak mówić nazwisk adeptów, którzy mają zdawać licencję. - Na tą chwilę mogę powiedzieć, że jest to dwóch adeptów. Nie chcę mówić nic więcej, bo wychwalając ich przed zdaniem licencji, robimy im krzywdę - zakończył.
"Jak by tak jeździł i zdobywał po 6-8 punktów w lidze, to byśmy powalczyli o pierwszą czwórkę" ... dlatego rozwijając tą myśl niech się chłopak rozwija ... ma si Czytaj całość