Coventry dogadane z Andersenem

Coventry Bees ujawniło, że doszło do porozumienia z Hansem Andersenem. Zajmujący obecnie siódme miejsce w tabeli Elite League zespół uzgodnił warunki umowy z Duńczykiem, który jest na "wylocie" z Peterborough.

Hans Andersen odbywa aktualnie karę czternastodniowego zawieszenia. W tym czasie włodarze Peterborough Panthers mieli znaleźć rozwiązanie problemu, który zaistniał na linii klub - zawodnik. "Pantery" zalegają Duńczykowi z wypłatami, co ze strony zawodnika zaowocowało odmową startów do czasu otrzymania należności. Zawieszenie Andersena mija w poniedziałek, czyli na 3 dni przed meczem Peterborough - Coventry. Możliwe więc, że Duńczyk zadebiutuje w barwach "Pszczół" przeciwko swojemu dotychczasowemu pracodawcy.

Andersen całkiem niedawno żalił się w mediach, że zawiódł się na zarządzie Peterborough Panthers, gdyż mimo zapewnień ze strony działaczy, nic nie wskazuje na rozwiązanie problemu. "Pantery" chyba już pogodziły się ze stratą swojego lidera, gdyż jak podaje strona Coventry, negocjacje z Duńczykiem odbyły się za zgodą działaczy Peterborough. Dalsze negocjacje, które odbędą się między klubami dotyczyć będą zasad przejścia Andersena. Czy będzie to transfer definitywny, czy też "Pszczoły" tylko wypożyczą "Hansiora" - dowiemy się w najbliższych dniach.

- To byłoby wspaniałe mieć Hansa w drużynie. Mam nadzieję, że to nam się uda. To dobry startowiec i bardzo agresywnie jeżdżący zawodnik. Jestem pewien, że byłby dla nas wielkim wzmocnieniem - mówi Allen Trump, menedżer Coventry.

Komentarze (0)