Staszewski: Kibice nie będą się wstydzić

Mariusz Staszewski z pewnością pozostanie kapitanem pierwszoligowej Ostrovii. 37-letni żużlowiec uważa, że jeśli tylko działacze zdołają poukładać sprawy organizacyjne i finansowe, ostrowscy kibice nie będą wstydzić się za swoją drużynę.

Mariusz Staszewski tej zimy bardzo długo czekał na podpisanie kontraktu. - Nie ukrywam, że moja cierpliwość była już na wyczerpaniu. Powiedziałem prezesowi Bielińskiemu, że w środę (25.01) podpisuję kontrakt. Albo w Ostrowie, albo w innym klubie, ale dłużej nie chciałem już zwlekać. Przecież nie mogłem zwodzić w nieskończoność klubów, z którymi negocjowałem, a poza tym nie chciałem zostać bezrobotnym. Cieszę się, że pozytywnie zakończyły się rozmowy z Ostrowem, ale jednocześnie chciałbym podziękować innym klubom z którymi negocjowałem - powiedział dla SportoweFakty.pl Mariusz Staszewski.

Doświadczony żużlowiec w sezonie 2012 po dłuższej przerwie wraca do pierwszej ligi. - Moim zdaniem nie ma zbyt dużej różnicy. Wszystko rozbija się o sprzęt. Na pewno przed startem w pierwszej lidze trzeba więcej zainwestować w sprzęt. W klubie musi być wszystko poukładane. Jak będzie płynność finansowa, to na pewno sobie poradzimy. Wiadomo, że to jest sport motorowy i tutaj nie wszystko zależy od człowieka. Motocykle są bardzo ważne. Czasami zdarza się, że kupi się się jeden silnik i trafi się w niego idealnie. Tak jednak mają farciarze. Niekiedy bywa tak, że przetestuje się wiele silników i nic z tego nie wychodzi - uważa Staszewski.

Zespół Ostrovii z pewnością nie będzie zaliczał się do faworytów pierwszej ligi. Celem beniaminka będzie utrzymanie. - Jak organizacyjnie i finansowo będzie w porządku to my jako zawodnicy damy radę. Kibice na pewno nie będą musieli się za nas wstydzić - zapewnia dotychczasowy kapitan Ostrovii.

Źródło artykułu: