- Ciężko powiedzieć, jak oceniam swoje szansę na miejsce w składzie Falubazu. Jeśli je sobie wywalczę, to będę jeździł i tyle. Będę starał się pokazać z jak najlepszej strony i jeżeli mi się to uda, znajdę się w składzie. Sezon pokaże jak będzie - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Łukasz Jankowski.
Pojawienie się "Jankesa" w Stelmet Falubazie było sporą niespodzianką. - Mamy w tym roku regulamin, w którym istotną rolę odgrywa KSM. Patrzyłem jakie KSM-y mają zawodnicy w zielonogórskiej drużynie i doszedłem do wniosku, że potrzebują kogoś takiego. Zielonogórzanie mają oczywiście juniorów z takim KSM-em jak ja, którzy mogliby wejść do składu, ale myślę, że mogę z nimi rywalizować. Uważam, że stać mnie na punkty w Ekstralidze, bo ostatnie turnieje w ubiegłym sezonie dobrze mi wyszły. Pokazałem, że potrafię walczyć z dobrymi zawodnikami. Chcę spróbować i mam nadzieję, że nikogo nie zawiodę - stwierdził.
Jankowski podkreślił, że czuje się na siłach by powalczyć w najlepszej lidze świata. - Jeśli będzie dobry sprzęt, a będzie w tym roku, to powinno być dobrze. Uważam tak, bo tak po prostu jest. O ile motocykle będą szybkie, mam szansę pokazać się z dobrej strony. Czekam więc na sezon i na to, co on przyniesie. Moim zdaniem będzie dobrze.
Wychowanek leszczyńskiej Unii wysoko ocenił siłę zielonogórskiego zespołu na tle rywali w Speedway Ekstralidze. - Myślę, że będzie medal. Mamy trzech bardzo dobrych zawodników, Piotra Protasiewicza, Rune Holtę i Andreasa Jonssona. To świetni jeźdźcy i jeśli reszta dołoży swoje, to na co ich stać, będzie podium.
O medalowe miejsce w sezonie 2012 Stelmet Falubazowi nie będzie jednak łatwo, bo kilka zespołów ma naprawdę bardzo mocne składy. - Myślę, że na papierze najlepszy skład ma Unibax Toruń. Było to już jednak nieraz przerabiane. Nazwiska nie jadą. Zobaczymy, jak to będzie. W każdym razie uważam, że zielonogórską drużynę stać na medal! - zakończył syn jednego z najlepszych polskich żużlowców w historii.
Łukasz Jankowski legitymuje się KSM-em na poziomie 2,50, więc w każdej chwili będzie go można wkomponować do składu Stelmet Falubazu. Sezon 2011 był dla niego wyjątkowo nieudany. W pierwszoligowym Orle Łódź wystąpił w zaledwie kilku meczach osiągają bardzo niską średnią biegową, zdecydowanie poniżej jednego punktu na wyścig. Jak jednak stwierdził trener łodzian, Janusz Ślączka, "Jankes" jest dobrym zawodnikiem, któremu brakowało dobrego sprzętu. Z odpowiednim zapleczem stać go na skuteczną jazdę nawet w Speedway Ekstralidze. Czas pokaże, czy rzeczywiście.
Łukasz Jankowski: Chcę się spróbować
Wiele kontrowersji wywołał swego czasu transfer do Stelmet Falubazu Łukasza Jankowskiego. Zawodnik, który kompletnie nie sprawdził się w pierwszoligowym Orle Łódź, ma w sezonie 2012 walczyć o miejsce w składzie Drużynowego Mistrza Polski.