Nicki w finałowym wyścigu pokonał swojego rodaka, Hansa Andersena oraz Jasona Crumpa i Grega Hancocka. Do swojego dorobku dopisał 22 punkty i w klasyfikacji generalnej cyklu ma 15 punktów przewagi nad drugim Crumpem.
- Do tej pory udawało mi się kończyć turnieje w finale, ale tym razem powiedziałem sobie, że to za mało. Chciałem wygrać. Czułem się chyba trochę pewniej od reszty zawodników, przez cały wieczór byłem świetnie spasowany z torem. Jestem bardzo szczęśliwy. Ja i mój team odbyliśmy poważną rozmowę. W zeszłym roku moja przewaga stopniała w środku sezonu do jedenastu punktów. W tym roku chcę ją powiększać. Udało się, więc plan najwyraźniej działa - powiedział zaraz po praskim turnieju Pedersen.