Przypomnijmy, że Australijczyk po feralnym wypadku natychmiast został przewieziony do szpitala, gdzie został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Stan młodego zawodnika z każdym dniem polepszał się, jednak lekarze jednogłośnie stwierdzili, że powrót Brentona Barnfielda na tor w najbliższym czasie jest niemożliwy.
- Wiadomość od lekarzy jest najbardziej bolesna dla samego zawodnika. Brenton w ostatnim czasie sporo zainwestował w starty w Anglii. Ma on jednak nasze zapewnienie, że kiedy powróci do pełni zdrowia i będzie reprezentował identyczny poziom jazdy jak przed wypadkiem, będziemy o nim pamiętać, nawet jeśli będzie musiał czekać aż do sezonu 2013 - zapewnił na łamach speedwaygb.co menadżer klubu - Ian Rae.
Do klubu z Berwich dołączył ostatnio Ricki Ashworth, który zastąpi kontuzjowanego Kozze Smitha. Włodarze Bandytów rozpoczęli również poszukiwania następcy Barfielda.
- Zdecydowaliśmy, że zawodnik, który zastąpi Brentona będzie reprezentował solidny poziom i ma być silnym punktem zespołu. Dodam, że nie jesteśmy zainteresowani wypożyczeniem zawodnika z innego klubu. Jeszcze do końca nie wiemy kto zostanie naszym nowym zawodnikiem - zakończył Rae.