Zielonogórski junior jest zadowolony z efektów pracy, jaką wykonał podczas obozów treningowych. - Zakwasy po obozie? Na szczęście jest to już za mną. Fajnie spędzony czas w Wałczu z kolegami z drużyny oceniam bardzo pozytywnie. Nie było czasu na nudę, bo ciągle się coś działo. Czy to zajęcia na sali, czy biegi w terenie czy wieczorny basen. Wszystko to bardzo mi odpowiadało i dobrze spędziłem ten czas. Teraz wracamy do zajęć w Zielonej Górze, ale będą one bardziej luźniejsze. Powoli trzeba się w końcu przygotowywać do wyjazdu na tor - powiedział Adam Strzelec.
W najbliższych dniach młodzieżowiec Stelmet Falubazu rozpocznie prace w warsztacie nad swoimi motocyklami. - Jeśli chodzi o jazdę to zatęskniłem za tym już na początku stycznia. Tak więc cieszy mnie to, że pozostał nam jeszcze niecały miesiąc do wyjazdu. W planach jest jeszcze obóz crossowy w Bogatyni, co również powinno pozytywnie na nas wpłynąć. Fizycznie przygotowany jestem już prawie w 100%, natomiast sprzętowo powoli zabieramy się do składania motocykli. Razem z mechanikiem klubowym i Danielem Paluszkiewiczem jesteśmy już umówieni i w tym tygodniu zaczniemy pracę w warsztacie - zakończył.
Źródło: falubaz.com
Polakach na juniorce tacy goscie moga jezdzic, bo ina czej poza mlodziezowka by nie pojezdzil w lidze,